Norwegia należy do tych państw Europy, które potępiają ataki izraelskiego wojska na cywilów w Gazie nie tylko słowem, ale i czynem. Premier Jonas Gahr Store doprowadził do uznania przez swój kraj Palestyny jako państwo, a norweski fundusz majątkowy (jego aktywa to 2 biliony dolarów, czyli dwa roczne PKB Polski) zerwał współpracę z firmami izraelskimi i amerykańskimi, które inwestują w Gazie i na Zachodnim Brzegu Jordanu, które są uznawane za terytoria palestyńskie. W Norwegii dochodzi też do licznych demonstracji propalestyńskich. Ostatnia miała miejsce w Oslo 29 sierpnia.
REKLAMA
Zobacz wideo
Norwegia dochód z meczu przekaże Gazie
Nic więc dziwnego, iż przyjazd reprezentacji Izraela na mecz eliminacji piłkarskich mistrzostw świata budzi w Norwegii gorące reakcje. Najpierw gospodarze postanowili, iż cały dochód z meczu zostanie przekazany na rzecz wsparcia humanitarnego mieszkańców Gazy.
"Ani my, ani inne organizacje nie możemy pozostać obojętni na cierpienia humanitarne i nieproporcjonalne ataki, na które ludność cywilna w Gazie jest narażona od dłuższego czasu. Chcemy przekazać dochody organizacji humanitarnej, która każdego dnia ratuje życie w Gazie i zapewnia aktywną pomoc doraźną na miejscu" – stwierdziła w specjalnym oświadczeniu prezes Norweskiej Federacji Piłkarskiej Lise Klaveness.
Izraelski Związek Piłki Nożnej ostro zareagował na taką decyzję Norwegów. I też wydał oświadczenie, w którym czytamy m.in.: "Zwykle nie komentujemy, w jaki sposób inne federacje decydują się wykorzystać swoje dochody, choćby jeżeli są one zarobione dzięki meczowi z naszą dumną drużyną narodową... Byłoby jednak miło, gdyby część pieniędzy została przeznaczona na potępienie Masakry 7 października lub dla uwolnienia 50 zakładników [przetrzymywanych przez Hamas]. Upewnijcie się, iż fundusze nie są przekazywane organizacjom terrorystycznym lub w nielegalnych celach".
Kolejna decyzja Norwegów uderzyła w Izrael
Klaveness prawie rok temu, tuż po losowaniu eliminacji zwróciła uwagę, iż jest ono dla Norwegów szczególnie trudne również pod względem poza sportowym. "Jesteśmy bliżej regionu i Palestyńskiej Federacji Piłki Nożnej niż większość innych federacji europejskich, ponieważ pracujemy tam na miejscu od ponad 10 lat, z trenerami, którzy tworzą zajęcia piłkarskie dla dzieci w szkołach i obozach dla uchodźców" – powiedziała.
Teraz gospodarze podjęli kolejną decyzję, która uderza w izraelskich piłkarzy. Władze Norwegii zdecydowały, iż goście mogą przybyć do Oslo nie wcześniej niż dzień przed meczem. Trener Izraela Ran Ben Shimon planował trochę dłuższy pobyt w stolicy skandynawskiego państwa, aby drużyna mogła się lepiej przygotować do meczu, który może zadecydować o szansach na awans na turniej, który odbędzie się w USA, Kanadzie i Meksyku. Norwegowie jednak poinformowali, iż nie będą w stanie zagwarantować Izraelczykom pełnego bezpieczeństwa przy dłuższym pobycie.
Izrael oburzony decyzją Norwegów: "Podwójna moralność"
Ta decyzja również spotkała się z oburzeniem w Izraelu. "Norwegia ma wystarczająco dużo pieniędzy, aby przekazać je niezidentyfikowanym organizacjom charytatywnym, ale nie starcza jej pieniędzy, aby zapewnić ochronę przyjezdnym drużynom przed fanatykami? Powiedzcie mi, która inna drużyna jest traktowana w ten sposób podczas przygotowań do mistrzostw świata? Dlaczego tylko drużyna izraelska, w której składzie znajdują się zarówno Żydzi, jak i Arabowie, spotyka się z tak rażącą podwójną moralnością? Izraelscy piłkarze nie są odpowiedzialni za decyzje dotyczące polityki zagranicznej" - napisał na portalu X dziennikarz, Hen Mazzig, którego "New York Times" opisał go jako jednego z najbardziej wyważonych internetowych komentatorów od spraw Izraela i narodu żydowskiego.
Izrael zajmuje w tej chwili drugie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej MŚ. Zdobył sześć punktów w trzech meczach. Liderem jest Norwegia, która wygrała wszystkie cztery dotychczasowe mecze. Trzecie miejsce zajmują Włochy z trzema punktami w dwóch meczach. W tym tygodniu Izrael zmierzy się z Mołdawią, a w przyszłym miesiącu odbędą się najważniejsze dla tej drużyny spotkania z Norwegią i Włochami.