- Fizycznie i atletycznie czuję się dobrze, ale niestety nie jestem wolny od bólu. Po wielu dyskusjach z zespołem medycznym Barcelony, a także zewnętrznymi ekspertami, najszybszą i najbezpieczniejszą drogą do pełnej regeneracji jest operacja pleców - przyznał ostatnio w mediach społecznościowych Marc-Andre ter Stegen. - Po poprzedniej takiej powrót do gry zajął mi 66 dni. Tym razem lekarze twierdzą, iż potrzebne będą mniej więcej trzy miesiące, by uniknąć ryzyka - dodał. Jak się okazuje, jest już po wszystkim.
REKLAMA
Zobacz wideo Tadej Pogacar na Tour de France
Była 13:26. Barcelona wydała komunikat ws. ter Stegena
FC Barcelona we wtorek dokładnie o godz. 13:26 zamieściła oficjalny komunikat. "Marc-Andre ter Stegen pomyślnie przeszedł kolejną operację dolnej części pleców" - przekazano, dodając, iż zabieg przeprowadziła dr Amelie Leglise, pod nadzorem klubowych medyków w klinice Sports Clinic Bordeaux Merignac. Napisano, iż bramkarza czeka przerwa, a postępy w rehabilitacji będą decydować o jego dostępności.
Ter Stegen ma w ostatnim czasie bardzo duże problemy zdrowotne. Urazu pleców doznał po raz pierwszy pod koniec 2023 roku i pauzował wówczas blisko trzy miesiące. Przed rokiem zerwał za to ścięgno rzepki w prawym kolanie, co skutkowało tym, iż do drużyny awaryjnie został sprowadzony Wojciech Szczęsny. I kiedy wydawało się, iż Niemiec może wrócić do gry, to nagle zdecydował się na zabieg.
Trudno ocenić, czy faktycznie ból był tak duży, iż ter Stegen nie wahał się z decyzją, czy obecna sytuacja zmusiła go do tego. Wiemy przecież, iż sztab FC Barcelony w przyszłym sezonie zamierza postawić na Joana Garcię, który przejął już choćby "jedynkę" po Niemcu, natomiast rezerwowym będzie Wojciech Szczęsny. Mimo to ter Stegen nie zamierza słyszeć o odejściu.
Dziennikarz Alex Pintanel z katalońskojęzycznego portalu RAC1 jest jednak przekonany, iż w tej chwili "na wylocie" z klubu znajduje się dwóch bramkarzy - Inaki Pena oraz właśnie były kapitan. - Pena szuka klubu, a ter Stegen nie zagra już w Barcelonie, a podejrzewam, iż w styczniu odejdzie, by znaleźć klub przed mundialem. Hierarchia bramkarzy w tej chwili wygląda następująco, numerem jeden jest Joan Garcia, numerem dwa Szczęsny, numerem trzy ter Stegen, a numer cztery to Pena - wyjaśnił.
Marc-Andre ter Stegen jest bramkarzem FC Barcelony od 2014 roku, kiedy został wykupiony z Borussii Moenchengladbach za 12 milionów euro. Od tamtej pory rozegrał dla niej 422 mecze, w których 175 razy zachowywał czyste konto. Mało tego, sześciokrotnie sięgnął z nią po mistrzostwo Hiszpanii, sześć razy triumfował w Pucharze Króla oraz raz w Lidze Mistrzów.