Diogo Jota i jego młodszy brat Andre Silva zginęli w wypadku samochodowym. Piłkarz, który był gwiazdą Liverpoolu, zaledwie pięć dni przed śmiercią wziął ślub ze swoją miłością z młodzieńczych lat. Nowożeńcy byli rodzicami trójki dzieci. Tragedia, która spotkała Portugalczyka, zjednoczyła świat futbolu. Wszyscy jak jeden mąż zaczęli słać kondolencje skierowane do rodziny zmarłego i całej społeczności Liverpoolu, w którym Jota występował przez ostatnie pięć lat.
REKLAMA
Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"
Mbappe upamiętnił Jotę. Real wygrał na KMŚ
Zawodnika upamiętnił między innymi Kylian Mbappe, który wraz z Realem Madryt bierze udział w Klubowych Mistrzostwach Świata, odbywających się w Stanach Zjednoczonych. W sobotni wieczór czasu polskiego jego zespół rozgrywał ćwierćfinał tego turnieju z Borussią Dortmund.
Mecz obfitował w gole i emocje. Już po 20 minutach madrytczycy prowadzili po golach Gonzalo Garcii i Frana Garcii. W doliczonym czasie gry drugiej połowy kibice zobaczyli trzy trafienia. Najpierw Thibaut Courtois pokonał Maximilian Beier, a następnie Serhou Guirassy. Między tymi golami piłkę w siatce umieścił Mbappe.
Francuz trafił na 3:1 i wymowną celebracją gola postanowił uczcić pamięć o zmarłym Diogo Jocie. Podbiegł do jednego z kamerzystów i palcami pokazał "dwójkę" i "zero". To był jasny sygnał przypominający numer, z którym Jota grał w Liverpoolu - nr 20. Po chwili złożył ręce - tak, jak składa się je do modlitwy.
"Mbappe z absurdalnie akrobatycznym wykończeniem i podniesieniem w górę numer 20, by oddać hołd Diogo Jocie" - zauważył ESPN.
Diogo Jota i Kylian Mbappe zagrali przeciwko sobie dwa mecze. W 2021 roku na Euro 2020 mecz Francji z Portugalią zakończył się wynikiem 2:2 - obaj zaliczyli po 90 minut, a w 2020 roku w spotkaniu Ligi Narodów padł remis 0:0. Obaj przebywali na boisku razem przez 23 minuty.