Co takiego? Tak naczelny krytyk nazwał Lewandowskiego. Już tego nie cofnie

4 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Albert Gea


Robert Lewandowski będzie miał okazję wystąpić w barwach Barcelony przeciwko swojej byłej drużynie, a więc Borussii Dortmund. Głos przed hitowym starciem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zabrał "naczelny krytyk Lewandowskiego", a więc Dietmar Hamann. Jego słowa mogą zszokować, ale tym razem w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Gdy Robert Lewandowski występował na niemieckich boiskach, to Dietmar Hamann był jego naczelnym krytykiem. Były piłkarz Bayernu często wypowiadał się nieprzychylnie nt. Lewandowskiego, także po jego transferze do Barcelony. "Wyświadczył Bayernowi ogromną przysługę. To on rozpoczął cały ten wir i złożył otwarte deklaracje. Posunięciem zmusił szefów Bayernu do oddania zasłużonego gracza" - pisał Hamann na łamach niemieckiego Sky Sports.


REKLAMA


Zobacz wideo Mocny apel Roberta Lewandowskiego po meczu z Litwą. "Najwyższy czas"


Czytaj także:


Tak trener Arsenalu podsumował występ Kiwiora z Realem. Co za słowa!


- To dla niego trudna sytuacja? Szczerze mówiąc, nie rozumiem jego wypowiedzi. Chciałbym go spytać, czy w ciągu ostatnich pięciu lat, gdy co roku flirtował z innymi klubami, kiedykolwiek pomyślał, iż byłaby to trudna sytuacja, ale dla Bayernu? W ciągu ostatnich kilku lat Lewandowski choćby nie powiedział, jak bardzo jest szczęśliwy w Monachium - dodawał Hamann, reagując na wywiad Lewandowskiego, w którym Robert mówił, iż sytuacja związana z jego przyszłością nie jest łatwa.
- Drużyna z Dortmundu wie, co trzeba zrobić. Pokazali to już w poprzednim roku. Uważam więc, iż pokonają Barcelonę w dwumeczu - mówił Hamann w jednej z rozmów z marca br., gdy Barcelona już wiedziała, iż zagra z Borussią Dortmund w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.


Czytaj także:


Tak Kylian Mbappe zareagował na klęskę Realu. Poszło w świat


Naczelny krytyk Lewandowskiego przemówił. "To fenomen"
Dietmar Hamann udzielił wywiadu dziennikowi "Mundo Deportivo" przed meczem Barcelony z Borussią Dortmund. Były reprezentant Niemiec wypowiedział się nt. Lewandowskiego. - Nie wyobrażałem sobie, iż Lewandowski strzeli tyle goli w Barcelonie. Kiedy opuszczał Bayern, miał 32 lub 33 lata. Jak na ten wiek jest bardzo sprawny i rzadko doznaje kontuzji. jeżeli tracisz trochę na tempie, to trudniej strzelać bramki czy tworzyć szanse. Myślałem, iż będzie strzelał gole tylko w pierwszym sezonie, a jest już trzeci sezon w Barcelonie i wciąż strzela - powiedział.
- Lewandowski jest fenomenem. To piłkarz nie z tego świata. Nie widuje się zbyt wielu takich napastników, którzy mają ponad 30 lat i wciąż grają na takim poziomie. Dla napastnika 30 lat to już zaawansowany wiek. Nie sądziłem, iż to zrobi, ale Robert udowodnił, iż się myliłem - dodał Hamann, chwaląc Lewandowskiego przed meczem.


Zobacz też: Hiszpanie z rana donoszą, co z Lewandowskim i Szczęsnym. Oto skład Barcelony
A jaki plan powinna mieć Borussia na mecze z Barceloną zdaniem Niemca? - Kiedyś zawsze jest ten pierwszy raz, by przegrać. Wydaje się, iż pod wodzą Kovaca BVB jest nieco bardziej konsekwentna. Oczywiście Barcelona jest faworytem w dwumeczu. Myślę, iż jeżeli Borussia osiągnie dobry wynik na wyjeździe, to ma szanse u siebie. Borussia prawdopodobnie będzie musiała strzelić co najmniej trzy gole, by awansować, bo Barcelona strzeli gola u siebie i pewnie również w Dortmundzie - wyjaśnił Hamann.
Zdaniem Hamanna w finale Ligi Mistrzów dojdzie do starcia Paris Saint-Germain z Barceloną.
Idź do oryginalnego materiału