Przemysław Pawlicki ponownie gotowy do jazdy. Stelmet Falubaz Zielona Góra poinformował, iż jego lider wystąpi w piątkowym meczu wyjazdowym z Motorem Lublin. To ważna informacja dla kibiców, choć zielonogórzanie nie mają już szans na awans do fazy play-off.
Pawlicki wraca do ligowego ścigania po urazie obojczyka, którego doznał w dramatycznym wypadku podczas pierwszej rundy Tauron SEC w Bydgoszczy. Żużlowiec przeszedł operację i rozpoczął intensywną rehabilitację, pozostając jednak blisko zespołu – wspierał kolegów z parkingu i nie tracił kontaktu z drużyną.
Popularny „Shamek” był bliski powrotu już tydzień temu, przed meczem z GKM-em Grudziądz. Po rozmowach ze sztabem szkoleniowym zawodnik zdecydował się jednak dać sobie jeszcze kilka dni przerwy na regenerację. Teraz już wiadomo – w piątek wystartuje.
Mimo iż Falubaz stracił już matematyczne szanse na udział w rundzie play-off, spotkanie w Lublinie przez cały czas ma swoją wagę. Zielonogórzanie chcą zakończyć sezon zasadniczy z honorem i w możliwie najlepszym stylu. Powrót Pawlickiego, choćby jeżeli nie będzie jeszcze w pełni formy, może być impulsem dla reszty drużyny.
W tym sezonie Pawlicki był jednym z najpewniejszych punktów zespołu. Jego średnia biegowa przekraczała 2,1 pkt/bieg, a styl jazdy i doświadczenie wielokrotnie ratowały Falubaz w trudnych momentach.
