Czy dojdzie do sensacji w play-off? Historia lubi się powtarzać

speedwaynews.pl 7 godzin temu

Faworyt do awansu to bardzo ciężki przydomek do dźwigania. Udźwignięcie presji związanej z tym tytułem jest uznawane za duże osiągnięcie. Jednak jeżeli faworyt nie zgarnia pełnej puli, to krytyka wylewa się z każdej strony. Czy słusznie? Każdy ocenia to indywidualnie. Przed nami decydująca faza rozgrywek na każdym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Również na tym najniższym. Tam faworytów nie brakuje.

Liga dwóch (trzech) prędkości

Krajowa Liga Żużlowa posiada w tej chwili trzy zespoły, które śmiało nazwać można faworytami do awansu. Wystarczy spojrzeć na tabelę tych rozgrywek, aby zobaczyć, iż zespoły z Gniezna, Piły i Gdańska wyraźnie odjechały od reszty rywali w tym sezonie. Tabelę otwiera w tej chwili Ultrapur Start Gniezno, tuż za nimi jest Wybrzeże Gdańsk, a trzecie miejsce na ten moment zajmuje Pronergy Polonia Piła. Dwie drużyny na szczycie posiadają po szesnaście punktów. Natomiast Piła jest tuż za nimi z dorobkiem czternastu punktów. Te zespoły na 99,99% pojadą w fazie play-off. Jednak miejsca są cztery. w tej chwili liderem w wyścigu po ostatnie miejsce w walce o awans jest Lokomotiv Daugavpils. Tuż za nimi znajduje się drugi zagraniczny zespół w tych rozgrywkach, czyli TRANS MF Landshut Devils. Zespoły z Krakowa i Opola mają minimalną, żeby nie powiedzieć matematyczną szansę na udział w fazie play-off.

Niels-Kristian Iversen (CZ), Kacper Grzelak (N), Kim Nilsson (Ż)

Awans trzeba wywalczyć na torze, nie na papierze

Dlatego wszystko w teorii powinno rozstrzygnąć się między ścisłą czołówką. Jednak kto z niej będzie mógł pochwalić się awansem? Oczy większości kibiców zwrócone są na Gdańsk i Gniezno. Wybrzeże nie planowało zabawić w KLŻ na długo. Po spadku do niższej klasy rozgrywkowej drużyna przeważnie stara się momentalnie stamtąd uciekać. Idealnym przykładem tego jest choćby w tej chwili Fogo Unia Leszno. Jednak w tym roku będą mieli oni twardy orzech do zgryzienia. Albowiem Ultrapur Start Gniezno ambicje na awans na zaplecze PGE Ekstraligi trzyma w sobie już od dawna. Tym razem zamierzają oni zamienić te plany na realne działania. Ich wyniki pokazują to, iż są oni w pełni gotowi by wejść poziom wyżej. Jednak w tej walce dwóch samców alfa znajduje się jeszcze zespół z Piły. Polonia do słabych zespołów nie należy. Jednak przegrała ona na wyjeździe w Gnieźnie. Dodatkowo polegli oni na własnym obiekcie z Gdańskiem. Oczywiście dużym czynnikiem była pogoda, która przerwała zawody w połowie, gdy wynik był korzystny dla przyjezdnych. Jednak fakty są taki, iż Piła na ten moment schowana w cieniu czyha na błędy rywali.

Kto obejdzie się smakiem?

Historia pokazała, iż faworyci potrafią popełniać błędy w drodze po awans. Ten, kto śledzi Abramczyk Polonię Bydgoszcz, dobrze wie, o co chodzi. Dlatego awans Piły do finału nie powinien nikogo zszokować. Jednak ich awans do Metalkas 2. Ekstraligi można by było nazwać małą sensacją. Oczywiście są oni mocni, jednak na ten moment nie można ich nazwać faworytem numer jeden. choćby tytuł faworyta numer dwa przypada w tym momencie innemu zespołowi. Dlatego Pronergy Polonia Piła ma okazję ponownie dokonać szokującego przewrotu i pozbawić jednego z faworytów miejsca w finale, który zadecyduje o awansie. Jednak czy ostatecznie będą w stanie to zrobić? Wiele na ten temat powiedzą nam ostatnie starcia rundy zasadniczej KLŻ. W następnej kolejce tych rozgrywek Piła podejmie u siebie Gniezno. Natomiast w trzynastej rundzie Gdańsk zmierzy się z Gnieznem na własnym gruncie. Warto śledzić te spotkania, ponieważ może to być przedsmak walki o awans z KLŻ w tym sezonie.

Adrian Cyfer (C), Norbert Kościuch (N)
Idź do oryginalnego materiału