
Najprawdopodobniej poznaliśmy powód tego, dlaczego Mariusz Pudzianowski nie zawalczył na gali FAME 25 zgodnie z założeniami. Jeden z jego niedoszłych rywali, który co prawda nie słynie ze szczególnej wiarygodności, przekazał informacje, które jednak mogą mieć w sobie więcej niż ziarno prawdy.
„Pudzian” miał być jednym z bohaterów walki wieczoru gali FAME 25: Revolution. Prawdopodobnie to właśnie ze względu na angaż jego osoby freak fightowa federacja zdecydowała się na zatytułowanie gali „Rewolucją”. Jego rywalami wówczas mieli być – Natan Marcoń oraz Adrian Cios, czyli rzecz jasna słynni „Good Boys”, którzy w konfrontacjach dwóch na jednego mają już doświadczenie. Co ciekawe, według krążących w sieci zdjęć fragmentu umowy na tę walkę wynika, iż miała być to walka na zasadach K-1 na gołe pięści. Tak jak płaszczyzna stójkowa nie jest specjalnie zaskakująca, tak gołe pięści to niewątpliwie coś szokującego. Nadmienić należy jednak, iż te informacje nie zostały oficjalnie potwierdzone.
Jak wiemy, do tej batalii finalnie nie doszło. Natomiast nie jest to jednoznaczne z tym, iż tak naprawdę tematu Mariusza w FAME nigdy nie było, jak się co poniektórym wydaje. Otóż były strongman brał choćby udział w sesji zdjęciowej przed galą FAME 25, co powinno już chyba zakończyć wszelkie spekulacje.
Nie zawalczył on jednak 5 kwietnia w Częstochowie, a choćby nigdy nie został oficjalnie ogłoszony zawodnikiem FAME. Dlaczego? Zdaniem niektórych wolał on stoczyć ostatnią walkę w KSW, co uczynił pod koniec kwietnia przy okazji KSW 105. Jeszcze inni myślą, iż nie była to kwestia swego rodzaju przywiązania i sentymentu, a pogoni za pieniędzmi, których KSW rzekomo było w stanie dać więcej.
Ostatnio jednak jeden z jego niedoszłych rywali podzielił się swoimi informacjami w tym temacie, potwierdzając pewne, kuluarowe doniesienia.
ZOBACZ TAKŻE: Tusk powołał się na Murańskiego w kampanii wyborczej. „Kraken” komentuje: Odkleiło mu się w głowie
Dlaczego Pudzianowski nie zawalczył na FAME 25?
Głos w tej sprawie zabrał nie tak dawno nie kto inny niż Natan Marcoń. „Kraken” udzielił ostatnio obszernego wywiadu Tomaszowi Matysiakowi oraz Arkadiuszowi Tańculi, w którego trakcie wyjaśnił, co było powodem braku „Pudzilli” na FAME 25: Revolution:
Pieniądze miał dostać przed walką. Dlatego nie doszło do tego. Mieli mu dać pieniądze przed walką, ale nie mieli, bo zablokowali.
Mowa oczywiście o akcji z marca, gdy polskie służby aresztowały m.in. właścicieli FAME, blokując przy okazji ich środki. Wszystko wskazuje na to, iż gdyby nie tamta sytuacja, to Mariusz nie stoczyłby głośnej walki z Eddiem Hallem, ale za pewne starcie z „Good Boys”, które rozniosłoby się nie mniejszym echem.