Zawód z powodu braku awansu do finału mieszający się z dostrzeganiem pozytywu w przemianie, jaka dokonała się w ostatnich kilku tygodniach - to chyba najwłaściwszy wniosek płynący ze spotkania z Igą Świątek po porażce z Aryną Sabalenką. Gwiazda polskiego tenisa, która po raz ostatni turniejowy triumf świętowała przed rokiem w... Paryżu, ma teraz kilka czasu, by przeorganizować się przed trawą, z kulminacją w postaci Wimbledonu. istotną informację "na gorąco" usłyszeliśmy z otoczenia tenisistki.