
Już niebawem program promujący galę FAME 27 z Michałem Materlą! Wiele osób już traciło wiarę, iż ujrzy „Lionhearta” w takim formacie, ale jednak stanie się – były mistrz KSW bohaterem programu Face 2 Face.
Angaż Michała Materli w FAME rozniósł się gigantycznym echem. Nikt się nie spodziewał, iż „Bijące serce KSW” zabije dla freak fightowej organizacji i tak też się nie stało. Ikona polskiego MMA zdecydowała się na taki ruch właśnie ze względu na transformację FAME w federację hybrydową, czego dowodem była jej poprzednia gala z numerem 26.
Były mistrz organizacji KSW 11 sierpnia wziął udział w konferencji promującej galę FAME 27: Kingdom, jednakże na tym się skończyło. Co prawda na jego profilach w social mediach ukazywały się materiały promujące galę, jednakże wiele osób było rozczarowanych brakiem czegoś więcej. Mowa oczywiście o udziale w którymś z programów, które ostatnio miały miejsce: FAME: Chef, FAME: Farmazon czy po prostu FAME: Cage. Brak jakichkolwiek doniesień na ten temat dla wielu był jasnym sygnałem, iż Michał nie zamierza się jakkolwiek angażować się w promocję wydarzenia, na którym zawalczy, jednakże już jutro Materla będzie bohaterem programu Face 2 Face!
Ogłosiła to sama organizacja FAME, informując zarazem o jeszcze dwóch innych konfrontacjach, które będą miały jutro miejsce:
Trzy sportowe zestawienia, które wzbudzają emocje – choć na różne sposoby! Zobaczycie bohaterów main i co-main eventu! Twarzą w twarz zasiądą Tomasz Adamek i Roberto Soldić oraz Michał Materla i Dawid Załęcki. Nie zabraknie też dymów! Program uzupełnią skonfliktowani ze sobą Alan Kwieciński i Matrix.
ZOBACZ TAKŻE: Natan Marcoń po porażce z Chasem DeMoorem: Ja tego nie przegrałem
Michał Materla nie chciał promować KSW?
Ostatnio snop światła padł na kwestię „Cipao” i jego zaangażowania. To, co widzimy w FAME, czyli niezbędne minimum i nic od siebie nie jest czymś wyjątkowym.
Otóż Wojsław Rysiewski, czyli dyrektor sportowy KSW w ostatniej rozmowie dla „MMARocks” podzielił się ciekawą kwestią à propos Materli. Mianowicie oznajmił, iż ten miał wyróżniające się zapisy w umowie na tle innych zawodników, do czego rękę przyłożył sam jego menadżer. Oczywiście miało to związek właśnie z brakiem zaangażowania w promocję:
Ponieważ Norbert miał już tak dość przypominania, załatwiania, proszenia żeby Michał przyjechał gdzieś. Materla miał kary i zapisaliśmy rzeczy, które powinien robić, a jeżeli nie to miał odjęte 50 tys. zł od wypłaty. za niepojawienie się na gali, poprzedzającej galę, na której walczy. Czyli na przykład jak chcieliśmy zrobić staredown z jego rywalem to iż ma obowiązkowo się pojawić. Jak w czwartek robiliśmy media day, to Michał miał karę za unikanie wywiadów.
Przypomnijmy, iż gala FAME 27 odbędzie się już 6 września, czyli w najbliższą sobotę. W gliwickiej PreZero Arenie Materla zawalczy z Dawidem Załęckim, z którym zmierzy się w boksie na małe rękawice.