Dopiero zadziwiła świat w Paryżu, a teraz takie wieści. Francuzi oburzeni

6 godzin temu
Lois Boisson jeszcze w maju była zawodniczką z szóstej setki rankingu WTA. Dziś jest na 67. miejscu. Ten skok w klasyfikacji zawdzięcza świetnej postawie w Roland Garros. Na paryskich kortach dotarła aż do półfinału, gdzie przegrała z Coco Gauff (1:6, 2:6). Teraz francuska tenisistka liczyła na otrzymanie dzikiej karty na Wimbledonie. Nie otrzymała jej - informuje z pretensjami gazeta "L'Equipe".
Lois Boisson na Roland Garros potrafiła pokonać takie zawodniczki jak Elise Mertens, Jessica Pegula, czy Mirra Andriejewa. Francuska tenisistka mogła liczyć na przychylność organizatorów paryskiego turnieju - wystartowała w nim z dziką kartą, co oznacza, iż nie musiała brać udziału w kwalifikacjach.


REKLAMA


Zobacz wideo Łukasz Fabiański potwierdza zainteresowanie Legii Warszawa! "Rozmawiałem z Michałem"


Lois Boisson bez dzikiej karty na Wimbledonie. To Francuzi wypominają Anglikom
Po dziką kartę Boisson zgłosiła się też do organizatorów Wimbledonu, zakładając, iż jej świetny występ na Roland Garros może sprawić, iż nie będzie musiała brać udziału w kwalifikacjach. Jak jednak informuje "L'Equipe" tak się nie stało.
"Gdy przyjechała do Anglii, żeby wziąć udział w swoich pierwszych treningach na trawie, to spotkała ją niemiła niespodzianka, bo okazało się, iż nie otrzymała dzikiej karty, o którą złożyła wniosek" - czytamy.


Gazeta zwraca uwagę, iż organizatorzy mają aż osiem miejsc, które mogą "podarować" wybranym zawodniczkom. I wypomina, iż aż siedem z nich otrzymały tenisistki z Wielkiej Brytanii - młode i niedoświadczone lub znajdujące się w rankingu WTA daleko za Boisson.
Są to Heather Watson, Joddie Burrage, Harriet Dart, Francesca Jones, Hannah Klugman, Mika Stojsavljevic i Mingge Xu. Jedynym wyjątkiem jest Czeszka Petra Kvitova, która w przeszłości wygrała Wimbledon dwa razy, a teraz wraca do gry po przerwie spowodowanej narodzinami dziecka.


"Warto też zauważyć, iż Caroline Garcia, która za kilka miesięcy przejdzie na emeryturę, również nie otrzymała zaproszenia do głównej drabinki. w tej chwili 162. zawodniczka świata, w przeszłości światowy numer cztery, również będzie musiała wziąć udział w kwalifikacjach, o ile chce zagrać na swoim ostatnim Wimbledonie" - dodaje "L'Equipe".
Kwalifikacje do Wimbledonu rozpoczną się 23 czerwca. Turniej główny startuje 30 czerwca i potrwa do 13 lipca. Zachęcamy do śledzenia tych rozgrywek w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału