Druzgocące słowa prezesa PZLA tuż przed mistrzostwami świata

7 godzin temu
Wielkimi krokami zbliżają się lekkoatletyczne mistrzostwa świata, które w tym roku odbędą się w Tokio. Czy polscy kibice mogą spodziewać się sukcesów? Głos zabrał prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. W słowach Sebastiana Chmary nie znajdziemy optymizmu.
Mistrzostwa świata w lekkoatletyce rozgrywane są w systemie dwuletnim, w latach nieparzystych. Na ten rok przypada więc kolejna impreza. Od 13 do 21 września w Tokio pojawią się najlepsi lekkoatleci i najlepsze lekkoatletki z całego świata. W tym gronie znajdą się oczywiście zawodnicy i zawodniczki z Polski. Jak wyglądają szanse naszej kadry? Optymizmu nie znajduje szef Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara.


REKLAMA


Zobacz wideo "Jestem trochę zawiedziona". Natalia Bukowiecka piąta na Stadionie Śląskim


Szef PZLA szczerze. "Jesteśmy na rozdrożu"
- Od adekwatnie roku podkreślam, iż jeżeli chodzi o lekkoatletykę seniorską, jesteśmy na rozdrożu. Jesteśmy w trudnym momencie. Myślę, iż mistrzostwa świata w Tokio będą jednymi z najtrudniejszych mistrzostw świata dla polskiej lekkoatletyki. Myślę, iż mogą być też najsłabsze. Lekkoatletyka jest sportem wymiernym, dlatego łatwo jest porównać wyniki naszych zawodników z tym, co dzieje się na świecie. I wiem, iż łatwo nie będzie. Zawsze można mieć trochę szczęścia. Ale nie o to chodzi, żeby liczyć na szczęście - powiedział w rozmowie z TVP Sport.


Już w ostatnich mistrzostwach świata można było zaobserwować niepokojącą tendencję. W 2023 roku w Budapeszcie Polacy zdobyli zaledwie dwa medale i zajęli odległe 24. miejsce w klasyfikacji medalowej. Srebro młociarza Wojciecha Nowickiego i srebro biegaczki Natalii Kaczmarek (obecnie Bukowieckiej - przyp. red.) były jedynymi krążkami.


Rok wcześniej w Eugene i Portland Polacy sięgnęli po cztery medale. Nowicki - tak jak dwa lata później - zdobył srebro w rzucie młotem, a zawody wygrał Paweł Fajdek. Dwa srebra z mistrzostw przywiozła Katarzyna Zdziebło.


Warto dodać, iż najlepszymi mistrzostwami świata dla Polski miały miejsce w 2009 roku. Biało-Czerwoni z Berlina przywieźli aż dziewięć medali i zajęli czwarte miejsce w klasyfikacji medalowej. Polscy kibice nie chcieliby powtórzyć 1989 roku. Wówczas, jedyny raz w historii, Polska nie przywiozła z MŚ ani jednego medalu.
Idź do oryginalnego materiału