Drużyna Skorży zagrała na KMŚ. Cztery gole w meczu z legendarnym klubem

5 godzin temu
Klubowe Mistrzostwa Świata na razie nie rozgrzewają kibiców do czerwoności, ale dzisiejszy mecz River Plate - Urawa Red Diamonds był jednym z ciekawiej zapowiadających się dla polskich kibiców. W końcu trenerem drużyny z Japonii jest Maciej Skorża - jeden z głównych kandydatów na selekcjonera reprezentacji Polski. Polski trener nie ma powodów do zadowolenia - jego zespół przegrał to spotkanie 1:3.
Kilka dni temu pojawiła się informacja, iż do USA na Klubowe Mistrzostwa Świata udał się prezes PZPN Cezary Kulesza. gwałtownie pojawiły się plotki - następnie potwierdzone przez dziennikarzy, a choćby samego Kuleszę oraz PZPN - iż jednym z kandydatów do objęcia reprezentacji Polski jest trenujący Urawę Red Diamonds Maciej Skorża. Jego zespół bierze udział w KMŚ i dzisiaj grał swój pierwszy mecz na tym turnieju.


REKLAMA


Zobacz wideo Piotr Adamczyk wprost o swoich umiejetnościach koszykarskich: Bardziej udajemy


Tak zagrała Urawa Skorży na Klubowych Mistrzostwach Świata. Wielka przewaga River Plate
Pierwszym rywalem Urawy Red Diamonds było argentyńskie River Plate. Od samego początku spotkania ten zespół miał zdecydowaną przewagę. Już w 9. minucie słupek ratował Urawę przed utratą pierwszego gola. Dwie minuty później drużyna z Japonii nie miała już takiego szczęścia. Argentyński klub wyszedł na prowadzenie po bramce głową Facundo Colidio.


W kolejnych minutach River Plate już tak nie napierało, a do okazji zdarzało się dochodzić podopiecznym Macieja Skorży. W 32. minucie jego zespół zdobył bramkę na 1:1 po rzucie wolnym, ale piłkarze z Argentyny w tej sytuacji założyli idealną pułapkę ofsajdową i bramka nie mogła zostać uznana. Do przerwy Urawa przegrywała 0:1.
Drugą połowę piłkarze Urawy zaczęli bardzo słabo. Już w 48. minucie bramkę dla River Plate zdobył Sebastian Driussi, który wykorzystał błąd Mariusa Hoeibraetena. Jego podanie głową do bramkarza było zbyt słabe i do piłki dopadł argentyński napastnik. Strzelenie gola okupił on urazem.


W 56. minucie piłkarz Urawy został staranowany w polu karnym i piłkarze Macieja Skorży stanęli przed szansą na zdobycie bramki kontaktowej. To się udało - jedenastkę wykorzystał Yusuke Matsuo. Tylko iż Urawa nie poszła za ciosem. Brakowało jej pomysłu i umiejętności na ugryzienie River Plate. W 73. minucie umarły marzenia o remisie. Po rzucie rożnym gola na 3:1 dla River Plate strzelił Maxi Meza.


Wynik tego spotkania już się nie zmienił. Zespół Macieja Skorży przegrał 1:3 w pierwszym meczu Klubowych Mistrzostw Świata. A teraz Urawę czeka jeszcze większe wyzwanie. W sobotę 21 czerwca o 21:00 klub z Japonii zagra z Interem Mediolan.
Idź do oryginalnego materiału