Dwa mecze i koniec. Nowy trener Legii się doczekał

6 godzin temu
Na zakończenie zgrupowania w Austrii Legia Warszawa zmierzyła się w sparingu z FK Jablonec. To było trzecie starcie stołecznego klubu pod wodzą Edwarda Iordanescu. Do tej pory Rumun nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa z polską drużyną. Czy teraz było inaczej?
Piłkarze Legii Warszawa udali się na 10-dniowe zgrupowanie do Austrii, gdzie pod wodzą nowego trenera Edwarda Iordanescu przygotowują się do nowego sezonu. 21 czerwca Rumun nieudanie zadebiutował w sparingu, przegrywając 2:3 z Wisłą Płock. Następnie zremisowali z Łudogorcem Razgrad 2:2. W trzecim sparingu Legia Warszawa zmierzyła się z FK Jablonec.


REKLAMA


Zobacz wideo Łukasz Fabiański potwierdza zainteresowanie Legii Warszawa! "Rozmawiałem z Michałem"


Legioniści: Trener Chwali Legię za to
Od początku to starcie było wyrównane. W początkowej fazie tego meczu - jak relacjonował serwis legionisci.com - Wojskowi duży nacisk kładli na pressing, z którym nie radzili sobie rywale. W 17. minucie Legia ruszyła prawym skrzydłem. W pole karne dośrodkował Paweł Wszołek, ale adresat tego potania - Biczachczjan został zablokowany i nic z tej akcji ostatecznie nie wyszło. "Trener chwali Legionistów za wymianę wielu podań i każe im grać w dokładnie taki sposób" - relacjonował serwis.


Pierwsza groźniejsza sytuacja w tym meczu miała miejsce w 35. minucie. FK Jablonec ruszył z kontratakiem. Wydawało się, iż Jan Suchan wyjdzie sam na sam z Kacprem Tobiaszem i będzie miał dogodną okazję do strzelenia gola. Wtedy to kapitalnym wślizgiem popisał się Artur Jędrzejczyk. Więcej groźnych akcji nie oglądaliśmy w tej części spotkania.


W drugiej połowie Legia zmieniła Tobiasza i Jędrzejczyka, a za nich weszli Kobylak i Kapuadi. Legioniści poszukali swojej szansy w 54. minucie. Motorem napędowym znów był Paweł Wszołek, który dośrodkowywał ze skrzydła w pole karne. Jedynym piłkarzem w polu karnym był... Morishita. Japończyk był niekryty i wyskoczył do piłki, ale... choćby w nią nie trafił.
Legia wymęczyła zwycięstwo w sparingu
W 71. minucie z groźną kontrą próbowali wyjść zawodnicy FK Jablonec, ale Kobylak popisał się świetną interwencją i uprzedził wbiegającego w pole karne rywala. Kiedy wydawało się, iż mecz zakończy się bezbramkowym remisem w 83. minucie gola strzelił Ilia Szkurin. Napastnik dopadł do piłki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i nogą umieścił w siatce. Bramkarz Jablonca nie miał szans. Chwilę później rezerwowy Białorusin... został zmieniony. Zastąpił go Jean-Pierre Nsame.


Zobacz też: Fatalne wieści dla Lecha tuż przed walką o LM. Lider wypada na długo
Po tym trafieniu nic się nie zmieniło. "Trener Iordanescu wielokrotnie zdążył już podkreślić, iż wynik 1-0 w pełni go satysfakcjonuje. Można więc przypuszczać, iż będzie po tym meczu zadowolony, choć spotkanie oglądało się naprawdę bardzo ciężko" - relacjonowali dziennikarze serwisu legionisci.com.
Legia - FK Jablonec 1:0
Gole: Ilia Szkurin (83')
Składy:


Legia: Tobiasz - Wszołek, Ziółkowski, Jędrzejczyk, Vinagre - Kapistka, Augustyniak, Elitim - Biczachczjan, Gual, Morishita.
FK Jablonec: Hanus - Tekijaski, Cedidla, Novak, Beran, Czanturiszwili - Suchan, Soucek, Chramosta, Jawo - Alegue.
Idź do oryginalnego materiału