Dla Kamila Majchrzaka tegoroczny występ w Wimbledonie to jedno z najważniejszych, o ile nie najważniejsze wydarzenie kariery. Po raz pierwszy w historii swoich występów wziął udział w meczu, którego stawką był awans do ćwierćfinału wielkoszlemowego turnieju. W niedzielnym spotkaniu IV rundy mierzył się z Rosjaninem Karenem Chaczanowem.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!
Chaczanow był za mocny. "Nic tylko czekać na kolejne starty"
O ile pierwszy set był jeszcze dosyć wyrównany - doszło tylko do jednego przełamania, na korzyść Rosjanina - o tyle w drugim dominacja Chaczanowa była wyraźna. Rywal wygrał dwa z trzech pierwszych gemów serwisowych Majchrzaka i gwałtownie wypracował sobie pokaźną przewagę. W trzeciej partii Majchrzak postawił rywalowi zdecydowanie najtrudniejsze warunki, ale ostatecznie musiał uznać wyższość rywala.
Karen Chaczanow pokonał Kamila Majchrzaka 6:4, 6:2, 6:3 i to on zagra w ćwierćfinale tegorocznego Wimbledonu. Eksperci na portalu X nie przeszli obojętnie obok niedzielnego pojedynku.
"Za mocny i za równy dziś Karen Chaczanow. Kamil Majchrzak kończy na 1/8 finału występ w Wimbledonie, ale dla przypomnienia - mowa o tenisiście, który 1,5 roku temu zaczął od zera odbudowywać karierę i właśnie zanotował najlepszy wynik w Wielkim Szlemie. Nic tylko czekać na kolejne starty" - komentowała dziennikarka Sport.pl Agnieszka Niedziałek.
"Karen Chaczanow z patentem na przełamanie w 3. gemie" - pisała Niedziałek, nawiązując do faktu, iż w każdym z trzech setów Rosjanin wygrywał trzeciego gema, który akurat był serwowany przez Polaka.
"Bardzo solidna gra Karena, mało błędów. Kamilowi ciężko dotrzymać kroku przeciwnikowi, brakuje też trochę większej energii po stronie naszego reprezentanta" - pisał profil "Z kortu - informacje tenisowe".
Eksperci, już po drugim secie, zwracali uwagę na doskonałą postawę rosyjskiego tenisisty, który praktycznie nie popełniał błędów i momentalnie wykorzystywał wszelkie niedociągnięcia w grze Majchrzaka.
"Chaczanow 6:4, 6:2 na korcie nr 2. Jak dotąd bezbłędny. 30 winnerów. 14 niewymuszonych błędów" - tak po drugiej partii pisał portugalski dziennikarz Jose Morgado.
"Po wielkiej panice w meczu z Borgesem (przegrywał 2:5 w piątym secie), Karen Chaczanow rozegrał świetny mecz, z łatwością pokonując Kamila Majchrzaka 6:4, 6:2, 6:3 i po raz drugi (również w 2021 r.) awansował do ćwierćfinału Wimbledonu" - dodawał Morgado.
"Koniec pięknej przygody Kamila Majchrzaka na tegorocznym Wimbledonie. Niestety Karen Chaczanow wygrywa pewnie 6:4, 6:2, 6:3. Dla Polaka wielkie brawa za cały, niesamowity w jego wykonaniu turniej" - dodawał Adam Romer z "Tenisklubu"
Rywalem Karena Chaczanowa w 1/4 finału będzie zwycięzca meczu Taylor Fritz - Jordan Thompson. Rosjanin jest już pewny udziału w drugim ćwierćfinale Wimbledonu w karierze. W 2021 roku z tego turnieju wyeliminował go Denis Shapovalov. Największymi sukcesami wielkoszlemowymi Chaczanowa pozostają półfinały: Australian Open 2023 i US Open 2022. W Australii wyeliminował go Stefanos Tsitsipas, a w Stanach Zjednoczonych Casper Ruud.