Oto czarny koń Wimbledonu! 6:3, 6:2 i zagra o półfinał

4 godzin temu
Laura Siegemund i Solana Sierra - stacie tych dwóch tenisistek z drugiej setki rankingu WTA wyłoniło najbardziej sensacyjną ćwierćfinalistkę Wimbledonu. Tym razem doświadczenie wzięło górę i niemiecka tenisistka awansowała do najlepszej ósemki w Londynie. Dokonała tego po pewnym zwycięstwie 6:3, 6:2.
Laura Siegemund (104. WTA) sprawiła ogromną sensację na Wimbledonie, eliminując dwie rozstawione zawodniczki: najpierw Leylah Fernandez (38. WTA), a następnie mistrzynię Australian Open Madison Keys (8. WTA). O ćwierćfinał w Londynie grała z rewelacyjną kwalifikantką, 21-letnią Solaną Sierrą (101. WTA), która wcześniej pokonała m.in. faworytkę gospodarzy Katie Boulter (43. WTA).


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!


Laura Siegemund i Solana Sierra walczyły o wymarzony ćwierćfinał Wimbledonu
Niedzielne spotkanie zaczęło się lepiej dla Niemki, która przełamała Argentynkę. Ta odpowiedziała przełamaniem powrotnym, a w czwartym i szóstym gemie miała po jednym break poincie. Zmarnowała je i poniosła tego konsekwencje.


Siegemund wyszła z opresji i od stanu 3:3 weszła na wyższe obroty. Najpierw odebrała serwis przeciwniczce, następnie utrzymała własny, a potem ponownie wygrała podanie Sierry. Dzięki temu zakończyła partię wynikiem 6:3.
Laura Siegemund pokonała Solanę Sierrę. "W nagrodę" może zagrać z wielką faworytką Wimbledonu
37-latka wygrała też otwarcie drugiego seta, po czym nastąpiła dłuższa przerwa spowodowana deszczem. To nie wybiło z rytmu niemieckiej tenisistki, która po przełamaniu podwyższyła na 2:0. To okazało się kluczowe.
Zobacz też: Mecz Świątek - Tauson "rozstrzygnięty"? Duńczycy piszą wprost


W dalszej części spotkania Niemka skutecznie pilnowała własnego serwisu. A w ósmym gemie wykorzystała trzeci break point na wagę triumfu 6:3, 6:2. Dzięki temu awansowała i wyrównała najlepszy singlowy wynik wielkoszlemowy, jakim był ćwierćfinał Roland Garros 2020.


O półfinał Wimbledonu Laura Siegemund zagra albo z Aryną Sabalenką (1. WTA), albo z Elise Mertens (23. WTA).
Idź do oryginalnego materiału