- Jestem gotowy. Od razu prawym cepem na łeb - przekazał parę miesięcy temu Marcin Najman na temat potencjalnego rewanżu z Mariuszem Pudzianowskim. Odpowiedział również na zdanie, iż ten pojedynek mógłby się odbyć tylko i wyłącznie w KSW. - Ja tak nie uważam - przyznał, dodając, iż "dużo szybciej mógłby on się odbyć w Fame MMA aniżeli w KSW". Perspektywa nieco się oddaliła po przegranej Najmana z Braćmi Neffati. Ale już niedługo może on całkowicie odkupić winy.
REKLAMA
Zobacz wideo Maria Andrejczyk: Sport jest kojarzony z rozrywką męską, brutalnością
Fame MMA ogłosiło prawdziwą bombę. Marcin Najman wraca do klatki
Fame MMA ogłosiło w poniedziałek rano, iż na najbliższej gali dojdzie do długo oczekiwanego starcia między Najmanem a Michałem "Boxdelem" Baronem. Gdyby tego było mało, to dołączy do nich również Apostoł Tomasz Dorożała. "Bądźcie gotowi na totalny chaos" - zaapelowano. "Trzech zawodników w klatce i walka w formule 1v1v1. Każdy ma coś do udowodnienia. Tylko jeden wyjdzie jako zwycięzca!" - uzupełniono.
Baron wróci do klatki po ponad rocznej przerwie, kiedy w lutym ubiegłego roku przegrał z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. "Podejmie się dużego wyzwania. To nie będzie zwykły pojedynek! Marcin Najman po ostatnim starciu z Neffati Brothers ma sporo do udowodnienia, a teraz będzie miał okazję wyjaśnić pamiętny konflikt" - czytamy.
jeżeli chodzi o Dorożała, zapowiedzi są głośne. "Chodzą plotki, iż potrafi nie tylko walnąć 'diabła w mordę'. W klatce może być jednak zaatakowany przez aż dwóch rywali. A dodatkowo pamiętajmy, iż między nim a Marcinem Najmanem też zawrzało" - zaznaczono. Jeden z fanów doczekał się odpowiedzi na pytanie dotyczące formuły. "Każdy na każdego, szczegóły wkrótce" - poinformowano.
Wspomniane wydarzenie Fame MMA 26: Gold odbędzie się w sobotę 12 lipca. Dodatkowo fani będą mogli obejrzeć prestiżowy Gold Tournament, w których 10 zawodników zawalczy w formule K-1 w rękawicach do MMA. Stawką będzie milion złotych. Wiemy już, iż wystąpią w nim m.in. Denis Załęcki, Denis Labryga, Mateusz "Don Diego" Kubiszyn czy Norman Parke.