Goncalo Feio został trenerem Legii Warszawa w kwietniu ubiegłego roku, kiedy zastąpił na stanowisku Kostę Runjaicia. Choć zapowiadał, iż drużyna wróci na szczyt i zdobędzie mistrzostwo Polski, to nie udało się tego dokonać. Przed ostatnią kolejką sezonu w ekstraklasie pewne było, iż zakończy ona rozgrywki na piątym miejscu w tabeli. Nie satysfakcjonowało to zarządu, który mimo to zdecydował się przedłużyć umowę ze szkoleniowcem. Sam zainteresowany jednak odmówił. "Jedną z kości niezgody był wpływ na wybór lekarzy i fizjoterapeutów" - przekazał portal Meczyki.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Awantura o Wojciecha Szczęsnego! Jaki on daje przykład? "Ukarałbym go" [To jest Sport.pl]
Goncalo Feio zabrał głos ws. przyszłości. Wymowne słowa
Tuż po zakończeniu ostatniego meczu sezonu ze Stalą Mielec Feio zabrał głos w tej sprawie. - Wiem, iż niestety Legia jest klubem, z którego wszystko wychodzi, nie jest szczelny. Czasami wychodzi z niego nieprawda, ale z szacunku dla Legii myślę, iż konferencja prasowa nie jest dobrym miejscem, by rozmawiać o przedłużeniu umowy - przekazał.
Na tym jednak nie skończył. Wyróżnił przede wszystkim jedną osobę. - Jestem wdzięczny za zaufanie i wsparcie Michałowi Żewłakowowi, nie tylko od kiedy jest w Legii. Bo on mnie chce. I walczy o mnie, czuję to codziennie - wyjaśnił podczas konfernecji prasowej.
Feio nie zdradził konkretnie, jaka czego go przyszłość. - Niezależnie od tego, co się wydarzy, to jest dla mnie duże zwycięstwo, iż w ostatnich dniach piłkarze, sztab i pracownicy klubu okazują mi to, bym dalej ich trenował - oznajmił.
I nagle postanowił się... podziękować klubowi. - Chciałbym też powiedzieć: dziękuję Legii za tę szansę. Ta wdzięczność pozostaje ze mną, nieważne, co będzie. (...) Żeby być liderem, najważniejsze jest dbać o innych. A trener musi mieć narzędzia, by chronić zarówno swój sztab, jak i piłkarzy - przyznał.
Na koniec zaznaczył, iż nie kryje rozczarowania z sobotniego remisu, choć uważa, iż drużyna zaliczyła duży progres. - Dzisiejszy mecz jest idealnym podsumowaniem naszego sezonu. Bardzo dobra gra, dużo sytuacji niewykorzystanych. Kierunek rozwoju jest ewidentny - podsumował.