FC Barcelona oddała we wtorkowym meczu z RCD Mallorca aż 40 strzałów. Mimo to wygrała zaledwie 1:0 po golu Daniego Olmo. Dało się zauważyć brak Roberta Lewandowskiego, którego w podstawowym składzie zastąpił Ferran Torres. Hansi Flick zdecydował się jeszcze na kilka innych zmian, gdyż na ławce zasiedli m.in. Pau Cubarsi, Jules Kounde czy Raphinha. Tego ostatniego zastąpił niespodziewanie Ansu Fati.
REKLAMA
Zobacz wideo Agnieszka Korneluk: Przyszłam do Rzeszowa, by właśnie zdobyć złoto i udało się ten cel zrealizować
Hiszpanie pieją z zachwytu nad Fatim. Kapitalne wieści dla Hansiego Flicka
Hiszpan zaliczył dotąd w tym roku 34 minuty. Dwukrotnie wszedł na boisko z ławki rezerwowych - po raz pierwszy w styczniowym meczu pucharowym z UD Barbastro, natomiast ostatnio dostał pięć minut w rewanżowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. 22-latek liczył na to, iż otrzyma szansę również w sobotnim meczu z Celtą Vigo. Ale tak się nie stało. Piłkarz był z tego powodu wściekły, co zarejestrowały kamery.
Hansi Flcik postanowił się zatem zrehabilitować i wpuścił Fatiego od początku meczu z RCD Mallorca. Była to dobra decyzja, gdyż nie dość, iż pokazał się z bardzo dobrej strony, to fani na jego punkcie dosłownie oszaleli. "W 38. minucie cały stadion Estadi Olimpic Lluis Companys zaczął skandować nazwisko swojego ulubieńca. Rozległo się głośne 'Ansu Fati' i trwało kilkanaście, czy choćby kilkadziesiąt sekund. Słychać to było bardzo dobrze podczas transmisji telewizyjnej" - relacjonował Kacper Ciuksza ze Sport.pl. Świetną recenzję wystawił zawodnikowi również dziennik "Sport".
"Ansu Fati wykazał się iskrą i odwagą podczas swojego 'powrotu'. Był zaangażowany i pozostawił dobre wrażenie, mimo iż nie znalazł drogi do celu" - można przeczytać na początku tekstu. Dodano, iż "zaprezentował zapał i świeżość, mimo braku rytmu pozwalającego mu na podjęcie rywalizacji". Na tym jednak nie koniec. "Sprawnie przemieszczał się między liniami, często wbiegał również w pole karne i oddał choćby kilka strzałów" - przekazano.
Dziennikarze zauważyli, iż Fatiemu brakowało precyzji przy wykończeniu akcji, ale mimo to nie tracił motywacji i pozytywnego nastawienia. Widać było również, iż dobrze rozumie się zarówno z Danim Olmo, jak i Yamalem. "Jego występ był więcej, niż zadowalający" - podsumowano, dodając, iż może to być "punkt zwrotny", na którym będzie mógł budować swoją pozycję w zespole Flicka.
FC Barcelona po 33 rozegranych meczach zajmuje pozycję lidera tabeli z dorobkiem 76 pkt. Drugi Real Madryt ma na koncie 69 pkt, ale jedno spotkanie rozegrane mniej. Trzecie jest Atletico, które zgromadziło dotąd 63 pkt. Najbliższy mecz ligowy katalońskiego klubu odbędzie się w sobotę 3 maja, kiedy na wyjeździe zagra on z Realem Valladolid.