Mateusz Gamrot odpalił fajerwerki nie tylko podczas walki z Ludovitem Kleinem na UFC Fight Night w Las Vegas, ale i w wywiadzie po walce. Polak rzucił wyzwanie najbliższym mu możliwym rywalom i nie gryzł się przy tym w język. - Wszyscy najlepsi mówią, iż jestem jednopłaszczyznowy i tylko polegam na zapasach. No, ale niestety wielu zawodników odmawia walk ze mną. Dużo gadają, ale jeżeli przychodzi do oferty pojedynku, to się boją, bo wiedzą, co się stanie w klatce - powiedział "Gamer".