Po tym, jak udało się sprowadzić Joana Garcię z Espanyolu, a podpisanie Roony'ego Bardghjiego z Kopenhagi jest kwestią najbliższych dni, FC Barcelona skupia uwagę na Nico Williamsie z Athletiku, który stał się jej głównym celem transferowym. Wydawało się, iż działacze są blisko ściągnięcia Hiszpana, ale w sprawie nastąpił nieoczekiwany zwrot.
REKLAMA
Zobacz wideo
Transfer Nico Williamsa stanął w martwym punkcie. Wszystko przez nagłe żądania agenta
O wszystkim poinformowało "Mundo Deportivo". Dziennikarze donoszą, iż strony osiągnęły ustne porozumienie, ale nagle agent zawodnika wystosował nowe żądania, co całkowicie zaskoczyło FC Barcelonę. Miał on wymagać gwarancji rejestracji piłkarza ze strony klubu. Katalończycy stwierdzili, iż jest to nie do przyjęcia i nie było o tym mowy w trakcie negocjacji.
Żądania agenta wynikły po rozmowie z Williamsem, który nie chciał przechodzić tego samego, co Dani Olmo i Pau Victor. Obaj przez pewien czas nie mogli zostać zarejestrowani do gry z powodu problemów finansowych FC Barcelony. "Barca zapewniła piłkarza, iż będą mogli go zarejestrować, ale na dziś to nie wystarczyło" - czytamy. Jednocześnie Atlhletic ma naciskać, aby monitorować zdolność rejestracyjną FC Barcelony. Ponadto sytuację chce wykorzystać Bayern Monachium, który również jest zainteresowany ściągnięciem Williamsa. To wszystko oznacza, iż hitowy transfer FC Barcelony może upaść na ostatniej prostej.
Nico Williams to 28-krotny reprezentant Hiszpanii i wychowanek Athletiku. Zawodnik rozegrał w zeszłym sezonie 45 spotkań, w których strzelił 11 goli i zanotował siedem asyst. W jego kontrakcie wpisana jest klauzula wykupu o wysokości 58 milionów euro.