Po kilku tygodniach oczekiwania wreszcie stało się faktem to, co wszyscy zapowiadali i czego oczekiwali. Wojciech Szczęsny podpisał z FC Barceloną nowy kontrakt, który wiąże go z klubem z Camp Nou do końca czerwca 2027 roku. "Kontrakt ten jest następstwem świetnego sezonu bramkarza po jego niespodziewanym przybyciu, aby (wypełnić lukę - red.) po niefortunnej, długotrwałej kontuzji Marca-Andre ter Stegena. Barcelona potrzebowała bramkarza i wybrała Szczęsnego, który wrócił z emerytury, aby podjąć wyzwanie. Polak odpowiedział, pokazując, iż przez cały czas jest jednym z najlepszych bramkarzy w europejskiej piłce nożnej" - przekazała FC Barcelona w oficjalnym komunikacie.
REKLAMA
Zobacz wideo Kiedyś wybił mu zęba, dziś jest jego trenerem. "Nie ma tragedii"
Hiszpańskie media szeroko rozpisują się o nowej umowie Wojciecha Szczęsnego
Jak można się było spodziewać - poniedziałkowy komunikat katalońskiego klubu odbił się echem w hiszpańskich mediach. "'Tek', który 18 kwietnia skończył 35 lat, jest w świetnej formie fizycznej i psychicznej. Kontynuuje grę w Barcelonie, pomimo otrzymania kilku ofert przedłużenia kariery za granicą. Szczęsny jest również zainteresowany powrotem na Spotify Camp Nou, gdzie grał w 2011 roku w barwach Arsenalu, a w 2015 roku jako piłkarz Romy" - zauważyło "Mundo Deportivo".
Gazeta dodała, iż Szczęsny świetnie odnalazł się w szatni FC Barcelony. "Od czasu jego przybycia kilku piłkarzy Barcelony chwaliło osobowość i formę Polaka, który stał się jednym z najbardziej zabawnych i pozytywnych piłkarzy w drużynie Blaugrany, więc jego ciągła obecność będzie również świętowana przez drużynę" - podsumowano.
Zobacz też: Media: Wpłynęła sensacyjna kandydatura na selekcjonera! Hit nad hity
"To była tajemnica poliszynela. Wojciech Szczęsny już kilka tygodni temu podjął decyzję, iż przez cały czas będzie grał w koszulce Barcelony" - napisał "Sport". "Po zakontraktowaniu Joana Garcii, były piłkarz Arsenalu i Juventusu ma świadomość, iż będzie drugim bramkarzem. W cieniu bramkarza z Sallent, ale czujny na wypadek, gdyby rodowitemu zawodnikowi z Manresy coś się stało lub gdyby jego występ nie spełnił oczekiwań" - dodano.
"Hansi Flick dostrzegł w piłkarzu Barcelony z numerem '25' dojrzałość i doświadczenie, które okazały się niezwykle pomocne w tak młodej szatni, jaką ma Barca" - zakończono.
"Szczęsny podpisuje kontrakt do 2027 roku... i Barca ma czterech bramkarzy!" - napisała z kolei "Marca". "Po przedłużeniu Szczęsnego i dołączeniu Joana Garcii, Barcelona ma teraz sporo pracy do wykonania ws. bramkarzy. Inaki Pena opuści klub, ale pozostaje pytanie, co stanie się z Ter Stegenem. Jak dotąd Niemiec wyraził chęć pozostania" - stwierdzono.
"Większa presja na Ter Stegena: Szczęsny do 2027 r." - ogłosił za to "AS". Jednocześnie gazeta zwróciła uwagę na ciekawą sprawę. "Obecnie na stronie internetowej LaLiga Ter Stegen i Inaki Pena są zarejestrowani, ale nie Joan García i Szczęsny. Paradoks polega na tym, iż dwaj bramkarze z papierami w porządku odchodzą, a ci, którzy przejmą obowiązki bramkarzy w przyszłym sezonie, przez cały czas nie mają licencji" - czytamy.