Rybakina to zawodniczka, która wygrywała już Wimbledon albo grała w finale Australian Open, ale dotychczas nie była w stanie osiągać podobnych wyników w Roland Garros. W tym roku na pewno miała ambicję poprawić swoje notowania na mączce. Tuż przed startem w stolicy Francji wygrała choćby turniej w Strasburgu, ale kiedy przyszło, co do czego, musiała uznać wyższość dominatorki paryskich kortów - czyli oczywiście Igi Świątek.
REKLAMA
Zobacz wideo Kędzierski i Żelazny po latach wyjaśnili sobie pewne nieporozumienie. "Zghostowałeś mnie!"
Mimo porażki w 1/8 wielkoszlemowych zawodów 25-latka nie straciła jednak dobrego humoru. Normalnie nie należy do grona najbardziej aktywnych w social mediach tenisistek, ale postanowiła pochwalić się kibicom, co robi w wolnym czasie w Paryżu. Na Instagramie umieściła zdjęcie... z olbrzymim rogalikiem. "Najlepszy przysmak po turnieju" - dodała.
Jelena Rybakina Instagram - Jelena Rybakina
ZOBACZ TEŻ: Wozniacki wyłożyła karty na stół ws. Świątek i jej teamu. "Wiktorowski potrafił"
Jak widać - Rybakina ma coś wspólnego ze Świątek, która po turniejach również pozwala sobie na małe ustępstwa w diecie, na przykład zajadając się tiramisu. niedługo jednak Kazaszka wróci do gry. Nadchodzi bowiem sezon na kortach trawiastych, w którym 25-latka powinna być jedną z głównych faworytek do triumfu w Wimbledonie.