Carlos Alcaraz (2. ATP) broni tytułu podczas wielkoszlemowego Roland Garros. Wtedy Hiszpan zagrał tzw. pięciosetówkę w finałowym pojedynku z Alexandrem Zverevem (3. ATP) - 6:3, 2:6, 5:7, 6:1, 6:2. Do tej pory Alcaraz nie miał najtrudniejszych rywali - Giulio Zeppieriego (6:3, 6:4, 6:2), Fabiana Marozsana (6:1, 4:6, 6:1, 6:2) i Damira Dzumhura (6:1, 6:3, 4:6, 6:4). W czwartej rundzie Alcaraz grał z Amerykaninem Benem Sheltonem, z którym do tej pory nie przegrał ani jednego meczu. To był jednak pierwszy bezpośredni pojedynek w Wielkim Szlemie.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Czytaj także:
Wiadomo, co się stało, iż Iga Świątek odwróciła losy meczu z Rybakiną
Alcaraz przyznał się do błędu. "Wykazał się ogromną klasą"
W trakcie drugiego seta meczu z Sheltonem Alcaraz zachował się jak prawdziwy dżentelmen. Hiszpan wygrał wymianę z Amerykaninem, po której prowadziłby 40:30, ale przyznał się sędziemu do tego, iż nie trzymał rakiety w ręce, gdy ta dotknęła piłki. Po reakcji Alcaraza punkt przyznano Sheltonowi. Trybuny skwitowały to zachowanie Alcaraza oklaskami. "Carlitos wykazał się ogromną klasą, oddając punkt Sheltonowi" - napisał oficjalny profil Roland Garros na portalu X.
- Nie mogłem nic powiedzieć, ale czułbym się winny. jeżeli wiem, iż zrobiłem coś złego, popełniłem błąd lub nielegalnie zagrałem piłkę, to muszę to powiedzieć. Muszę być szczery wobec siebie, Bena i wobec wszystkim. Uważam, iż sport powinien być właśnie taki - mówił Alcaraz po meczu, odnosząc się do tej sytuacji.
Czytaj także:
Zapytaliśmy Rybakinę o mecz ze Świątek. choćby się nie zastanawiała
Samo spotkanie między Alcarazem a Sheltonem było kapitalnym widowiskiem na korcie centralnym. Pierwszy set wyjaśnił się dopiero w tie-breaku. Alcaraz obronił trzy piłki setowe i wygrał seta 10:8, wcześniej unikając przełamania w siódmym gemie. Shelton rozpoczął drugiego seta od obrony sześciu break pointów, natomiast został później przełamany i przegrał seta 3:6.
Trzeci set został wygrany przez Amerykanina. W dziewiątym gemie obronił break pointa, a potem wykorzystał dwie piłki setowe, wygrywając seta 6:4. Czwarta partia okazała się decydująca, ponieważ Alcaraz wygrał ją 6:4.
Zobacz też: Oto co Rybakina powiedziała o Świątek. "Dominowałam"
Hiszpan awansował do ćwierćfinału Roland Garros i zagra o półfinał z Amerykaninem Tommym Paulem, który wyeliminował Aleksieja Popyrina z Australii, wygrywając 6:3, 6:3, 6:3. Alcaraz wygrał cztery z sześciu bezpośrednich pojedynków z Paulem. Do ewentualnego starcia Alcaraza z Jannikiem Sinnerem lub Novakiem Djokoviciem może dojść dopiero w finale.