Michał Probierz przestał być selekcjonerem po czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. To okazało się być katastrofą. Kompletnie załamały się relacje pomiędzy trenerem kadry, a Robertem Lewandowskim, który ogłosił rezygnację z gry w drużynie narodowej. Biało-Czerwoni przegrali też najważniejszy mecz eliminacji do mundialu z Finlandią (1:2). Ostatecznie Probierz podał się do dymisji, choć tuż po zakończeniu spotkania zarzekał się, iż nie zrezygnuje z pracy.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski po 7 godzinach przesłuchań. Do sądu nie będzie musiał wracać
Kto zostanie nowym selekcjonerem? Jest kolejny kandydat
Od razu ruszyła giełda nazwisk. Medialnym faworytem jest Jan Urban, ale wielu wskazuje też kandydaturę Macieja Skorży czy Adama Nawałki. Roman Kołtoń postanowił wskazać innego szkoleniowca. Chodzi o... Adriana Siemieńca, trenera Jagiellonii Białystok.
- Dlaczego chciałbym, żeby Adrian Siemieniec został nowym selekcjonerem? On ma swój moment, wieje mu wiatr w żagle. Praca w reprezentacji nie jest łatwa, ale to jest fachowiec. To, co zrobił w Jagiellonii... myślę, iż nikt nie wpadłby na taki scenariusz - powiedział dziennikarz w programie Meczyków, cytowany przez transfery.info.
Siemieniec to jeden z najbardziej obiecujących trenerów pracujących w tej chwili w Ekstraklasie. Mimo młodego wieku - ma zaledwie 33 lata - już odniósł spore sukcesy. Z Jagiellonią Białystok zdobył mistrzostwo Polski, awansował też do ćwierćfinału Ligi Konferencji.
W kwietniu przeprowadziliśmy rozmowę z prezesem Jagiellonii Zbigniewem Ziemowitem Deptułą. On, zapytany o przyszłość Adriana Siemieńca, mówił nam tak: - Myślę, iż przed Adrianem jest dużo więcej sukcesów do osiągnięcia z Jagiellonią niż w tej chwili mógłby sobie wyobrazić z reprezentacją Polski. Na kadrę przyjdzie jeszcze czas. Niech to będzie zwieńczenie jego kariery, podsumowanie wielu pucharów, mistrzostw Polski i trofeów międzynarodowych.
Wątpliwe, żeby Cezary Kulesza zdecydował się zatrudnić tego szkoleniowca. Wydaje się też, iż sam trener Jagiellonii mógłby być niechętny. W przeciwieństwie do niektórych bardziej doświadczonych kolegów po fachu, on sam prawdopodobnie będzie brany pod uwagę jako potencjalny selekcjoner jeszcze wiele razy. Może więc pozwolić sobie na to, żeby poczekać na lepszą atmosferę wokół drużyny narodowej.