Koniec złudzeń! Nie będzie zgody pomiędzy Mindą, a Pasternakiem – padły okropne słowa

5 godzin temu


Tu już nie ma miejsca na kompromis. Między Kamilem Mindą, a Michałem Pasternakiem nie będzie zgody – sprawy poszły zdecydowanie za daleko.

Spór przeistoczył się w najprawdziwszy konflikt! Pomimo powierzchni na kompromis – sprawa się zaoniła. Kamil Minda wczoraj skonfrontował się z Michałem Pasternakiem i Piotrem Lizakowskim w trakcie „Freak Show”, a pod koniec sytuacja… wymknęła się spod kontroli.

Rozłam w Akademii Sportów Walki Wilanów jest faktem pomimo tego, iż pojedyncze osoby wciąż powątpiewają w jego autentyczność. Kamil Minda nie jest już podopiecznym Mirosława Oknińskiego, a jego spór z „Wampirem” i „Lizakiem” o ich postawę w związku z konfliktem z Bartoszem Szachtą choć dość abstrakcyjny – jest realny.

ZOBACZ TAKŻE: „Michał jest za stary, Michał powinien już kończyć” – menadżer Materli zdradza słowa dyrektora KSW

Kilka dni temu mieliśmy do czynienia z ich konfrontacją online, która trochę podsyciła atmosferę. W tym przypadku również nie miała ona miejsca twarzą w twarz, jednakże emocji było co nie miara. Panowie zażarcie dyskutowali, wbijając sobie szpileczki i całkowicie nie godząc się z perspektywą drugiej strony. Pod sam koniec parudziesięcio minutowej rozmowy Minda bardzo ostro zareagował na chichot „Lizaka”:

Z czego rżysz pajacu? Jesteś zwykłym leszczem na liścia. Ty jesteś cuc*holdem zwykłym?

Co spotkało się z bardzo stanowczą reakcją jego przyjaciela, Michała Pasternaka, który nakazał się „zamknąć” byłemu klubowemu koledze. W tym przypadku Kamil zareagował jeszcze ostrzej, kończąc rozmowę:

Sam się zamknij c*elu! Nie gadam z wami, rozłączam się.

Ich dyskusja była niezwykle płomienna i poruszono w niej masę wątków. Coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem staje się ten, w którym finalnie dochodzi do ich wspólnej walki. Co ciekawe, dwukrotnie lżejszy od Mindy „Lizak” jest chętny choćby na jakiś rodzaj konfrontacji z Mindą – choćby w formule stójkowej.

Idź do oryginalnego materiału