Kto będzie pierwszy walczył o pas – Mamed czy Kuberski? Paweł Pawlak zabrał głos

5 godzin temu


Paweł Pawlak wypowiedział się na temat tego, z kim przyjdzie mu się zmierzyć w kolejnym pojedynku. Wątpliwości zostały rozwiane?

W czubie dywizji średniej KSW zrobiło się naprawdę gęsto. Co prawda wczorajsza wygrana Piotra Kuberskiego oddaliła od stawki Radosława Paczuskiego, jednakże w dalszym ciągu – jest ciasno.

Pod koniec roku powrócić do klatki ma pełnoprawny mistrz kategorii, Paweł Pawlak, który przez długi czas zmagał się z kontuzją. Jego rywalem ma być tymczasowy mistrz, który wczoraj obronił swój tytuł, czyli rzecz jasna wspomniany Kuberski bądź legendarny Mamed Khalidov. Co więcej w stronę pasa zerka jeszcze dwóch zawodników – Laid Zerhouni oraz Michał Michalski, którzy również znajdują się na fali zwycięstw.

ZOBACZ TAKŻE: Julia Szeremeta chwyta za serca – dziś rocznica jej największego sukcesu

Zdecydowanie najbardziej logicznym scenariuszem byłby ten, w którym dochodzi do unifikacji pasów z udziałem Pawlaka i Kuberskiego, jednakże, jak wiemy, Mamed Khalidov to Mamed Khalidov. Sytuacja się dość komplikuje, bowiem sam zarząd organizacji już przyznawał, iż legenda polskiego MMA może wepchnąć się na przód kolejki.

Aktualną sytuację skomentował właśnie „Plastinho”, który był obecny w trakcie wydarzenia i z bliska przyglądał się konfrontacji Paczuskiego z „Qbearem”:

Jak mam być szczery i sprawiedliwy, to kibice zasługują na to, żeby zobaczyć tę walkę, bo jest mistrz, który ma dwie obrony i jest tymczasowy mistrz… no musi być prawdziwy mistrz. Tak naprawdę czas pokaże, co będzie. Ja nie wybieram rywala, zawsze dostawałem tego, co KSW chciało – ja się dostosowuję do sytuacji.

Paweł w kontekście swojego powrotu mówi o listopadzie bądź grudniu. Nadmienić należy, iż nie podał on tej informacji jako pewną. Warto pamiętać, iż już wcześniej dochodziły pogłoski odnośnie grudniowej gali w Paryżu, a w listopadzie czeka nas wydarzenie w Szczecinie. Najbliższe miesiące mogą być naprawdę intrygujące, biorąc pod uwagę fakt, iż dla Kuberskiego byłaby to potencjalnie 3. walka w tym roku kalendarzowym, a jednocześnie czwarta w ciągu około 365 dni.

Idź do oryginalnego materiału