
Mariusz Grabowski, czyli szef GROMDY i tym razem ostro się wypowiedział o Michale Pasternaku. Konflikt z „Wampirem” wzrasta na sile!
Spór na linii Grabowski – Pasternak trwa już od wielu miesięcy. Jednym z jego motywów przewodnich jest oczywiście kwestia potencjalnej walki „Pasty” w GROMDZIE oraz idącej z nią gaży dla Michała, co do której panowie nie mogli dojść do porozumienia.
Oczywiście panowie nie mieli okazji zasiąść do stołu i o tym porozmawiać, a jedynie poruszyć ten temat w udzielanych wywiadach. Już po krótkiej chwili szpileczki stawały się być coraz bardziej kłujące, aż wreszcie doszło to do momentu, gdy można stwierdzić, iż Pasternak z Grabowskim idą ze sobą na noże.
ZOBACZ TAKŻE: Kto będzie pierwszy walczył o pas – Mamed czy Kuberski? Paweł Pawlak zabrał głos
W ostatnim czasie panowie kontynuowali swoją wojenkę, jak to już mają w zwyczaju – teraz piłeczka znalazła się po stronie szefa GROMDY, który odpowiedział na porównania jego postawy do banialuk opowiadanych przez Martina Lewandowskiego:
Farmazonem to jest Michał Pasternak, który opowiada niestworzone rzeczy. Ja tutaj nie będę mówił o pieniądzach, bo wiesz, iż porównywanie się dziś do Michała Pasternaka nie ma sensu. Ja cały czas powtarzam, iż takie pieniądze mam w lewej kieszeni i ja tego nie zmieniam. Czy mnie na kogoś stać, czy mnie nie stać, żeby na coś zasłużyć, na duże wynagrodzenie to też trzeba coś sobą reprezentować. I to, iż Michał dziś się sprzecza i udaje mądrale, to kilka wnosi, bo gdyby był taki mądry, to powinien on walczyć z Michałem Materlą, a nie Crazy Załęcki. Widać, jaka jest sytuacja.
Panu Grabowskiemu, któremu udało się po raz kolejny ukłuć Michała, rzecz jasna chodziło o zbliżającą się rywalizację Materli z Dawidem Załęckim. Szef GROMDY tak jak i niemała część internautów zwraca uwagę na fakt, iż Michał Pasternak po wygranej z „Crazym” będzie mógł tylko się przyglądać jego zmaganiom z wielką legendą KSW.