Lech Poznań został mistrzem Polski w piłce nożnej! "Kolejorz" utrzymał przewagę nad Rakowem Częstochowa w ostatniej kolejce Ekstraklasy, wygrywając 1:0 z Piastem Gliwice. "To jest najlepszy układ dla polskiej piłki! Dlaczego z tytułu "Kolejorza" powinni cieszyć się także kibice spoza Wielkopolski? Choć brzmi to jak herezja, to argumentów na taką euforia jest kilka" - pisze na Sport.pl Kacper Sosnowski. Teraz w stolicy Wielkopolski mogą się cieszyć i szykować się do walki o europejskie puchary. Jak będzie wyglądała kadra Lecha?
REKLAMA
Zobacz wideo Czy psycholog pomógł Jakubowi Koseckiemu? "Za moich czasów to była oznaka słabości"
Piłkarz Lecha odchodzi. Wygadał się zaraz po mistrzostwie
Na pewno zabraknie w niej Filipa Bednarka. Golkiper Lecha zaraz po meczu przyznał w rozmowie z Canal+Sport, iż rozstaje się z klubem. - Na pewno żegnam się z "Kolejorzem". I dziś żegnam się mistrzostwem. Myślę, iż ten tytuł smakuje choćby lepiej niż ten poprzedni. Nie grając, musisz postawić siebie na drugim miejscu, a drużynę na pierwszym. W takich momentach chowa się ego do kieszeni i pokazuje miłość do "Kolejorza" - powiedział (cytat za serwisem meczyki.pl). Bramkarza odpowiednio pożegnali kibice Lecha, którzy wywiesili transparent "Bedi, zawsze będziesz lechitą".
Zobacz też: Absolutnie kosmiczny finał Hurkacz - Djoković! O triumfie zdecydował tie-break!
W tym sezonie Bednarek zagrał tylko jeden, jedyny mecz. Było to w Pucharze Polski, gdzie Lech zmierzył się z Resovią Rzeszów i sensacyjnie przegrał. W Ekstraklasie ani na moment nie podniósł się z ławki. Pierwszym wyborem trenera był Bartosz Mrozek.
32-letni Filip Bednarek trafił do Lecha Poznań latem 2020 roku z holenderskiego Heerenven. W Lechu rozegrał w nim 108 meczów we wszystkich rozgrywkach. Puścił 110 goli i 42 razy zachował czyste konto. Na razie nie wiadomo, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie.