Kibice obecni na stadionie od samego początku, zobaczyli świetne widowisko. Już w 13. minucie Legia wyszła na prowadzenie. Niecałe 10 minut później mogło być 2:0, ale najpierw okazało się, iż gol Steve'a Kapuadiego nie może zostać uznany przez zagranie ręką, a następnie Legia nie wykorzystała rzutu karnego, którego po analizie VAR podyktował Szymon Marciniak.
REKLAMA
Zobacz wideo Ziółkowski przeprasza kibiców Pogoni Szczecin! "Czasem się nie kontrolujesz"
Legia wstawia się za kibicami. Powstanie specjalny raport
Tylko iż nie wszyscy fani byli w stanie obejrzeć początek spotkania. Jest już w zasadzie tradycją finałowego spotkania Pucharu Polski, iż część kibiców ma problemy z wejściem na Stadion Narodowy. Nie inaczej było tym razem. Media społecznościowe obiegły nagrania pokazujące, iż policja użyła wobec kibiców gazu łzawiącego. Portal legionisci.com donosił, iż zamknięte zostały bramy wejściowe.
W sobotę wieczorem do wydarzeń, które miały miejsce przed i w trakcie finału Pucharu Polski, oficjalnie odniosła się Legia Warszawa.
"Już przed rozpoczęciem meczu do klubu docierały liczne, bardzo niepokojące sygnały od kibiców ze wszystkich sektorów zajmowanych przez sympatyków Legii, dotyczące:
niskiego poziomu organizacji wejścia na stadion,
wielokrotnie nieuzasadnienie agresywnego, prowokacyjnego i nieadekwatnego do sytuacji zachowania służb organizatora,
poważnych problemów z dojazdem w okolice stadionu, braku czytelnej komunikacji dotyczącej dojścia oraz zamykania części przestrzeni wokół obiektu, co znacząco utrudniało przemieszczanie się kibiców do dedykowanych bram" - czytamy w oświadczeniu Legii.
Zwycięzcy Pucharu Polski zapowiedzieli powstanie specjalnego raportu. "Klub przygotowuje szczegółowy raport wraz z wnioskami, który zostanie przekazany organizatorowi finału. Naszym celem jest, by kolejne edycje Pucharu Polski odbywały się z najwyższym poziomem organizacji, komunikacji i współpracy zaangażowanych instytucji, z pełnym poszanowaniem dla priorytetu, jakim jest poczucie bezpieczeństwa, ale także odpowiednia jakość obsługi dla wszystkich kibiców, którzy są sercem futbolu" - poinformowała Legia.
Z powodu problemów z wejściem na stadion, kibice Legii zaczęli dopingować swoją drużynę dopiero w 27. minucie spotkania. Stołeczny klub ostatecznie wygrał mecz z Pogonią 4:3. To oznacza, iż Legia w następnym sezonie zagra w europejskich pucharach.