
Lerone Murphy na UFC 319: Du Plessis vs. Chimaev wykonał fantastyczną robotę. Po wielkim tryumfie rzucił rękawicę Alexandrowi Volkanovskiemu, który nie pozostał mu dłużny!
Wczorajszy co-main event gali UFC 319 planowo miał wyglądać inaczej. Mianowicie naprzeciw Aarona Pico pierwotnie miał stanąć Movsar Evloev, jednakże Rosjanin wypadł z tej walki, co skrzętnie wykorzystał „Miracle”. Lerone nie dość, iż wskoczył do zestawienia z byłą gwiazdą Bellatora na ledwie trzy tygodnie wprzód, to jeszcze zdołał go pokonać w pierwszorzędny sposób.
Choć według przewidywań w stójce ciut lepszy miał być Pico, to jednak to właśnie w tej płaszczyźnie został on pokonany. Jeszcze przed upływem 1. rundy Anglik zafundował ma brutalny nokaut:
ZOBACZ TAKŻE: Ferrari skomentował wygraną Chimaeva na UFC 319: Pomagałem w przygotowaniach
Niepokonany Murphy dotąd piastował 6. pozycję w klasyfikacji do 145 funtów. Swoje walki w UFC przeważnie kończył decyzjami, jednakże wygraną z Pico w takim stylu może liczyć na wielki awans. Świadom zresztą tego, co dokonał, jeszcze będąc w oktagonie, zwrócił się w stronę aktualnego mistrza:
Let’s go Volkanovski!
Australijczyk oczywiście bacznie się przyglądał rywalizacji Murphy’ego z Pico, odnosząc się do zaistniałej sytuacji następująco:
Widzimy w się grudniu, Lerone. Gratuluję.
See you in December @LeroneMurphy congrats #ufc319
— Alex Volkanovski (@alexvolkanovski) August 17, 2025Lerone mknie jak burza i z pewnością byłby sporym problemem dla Volka. Patrząc na aktualny układ sił w dywizji piórkowej amerykańskiej organizacji, zdaje się, iż faktycznie zostaniemy świadkami ich konfrontacji.