Piłkarze FC Barcelony bardzo dobrze zakończyli sezon. Drużyna prowadzona przez Hansiego Flicka wygrała na trudnym terenie w Bilbao po dwóch golach Roberta Lewandowskiego (w 14. i 17. minucie) i jednego Daniego Olmo (93. z rzutu karnego). - Robert Lewandowski strzelił swojego 100. i 101. gola dla FC Barcelony, która zwycięstwem zakończyła sezon 2024/25 La Liga. Piłkarze Hansiego Flicka pokonali na wyjeździe Athletic Bilbao 3:0, a polski napastnik, choć i tak zapisał się w historii, mógł spokojnie pokusić się o co najmniej hattricka - pisał w relacji z meczu Jakub Seweryn, dziennikarz Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Świętowanie Lecha wymknęło się spod kontroli! Totalne szaleństwo
Po meczu Athletic Bilbao - FC Barcelona głos zabrał Robert Lewandowski.
- Jest mi trochę smutno, iż nie udało mi się wygrać nagrody króla strzelców. Trochę mi zajęło, zanim wróciłem do najlepszej formy po kontuzji, ale to normalne. Najważniejsze jednak było wygranie ligi. Myślę, iż ten sezon, dla mnie i dla nas, był prawie idealny, taki jest futbol. Teraz musimy cieszyć się tą chwilą - powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z Eleven Sports.
- Przed meczem wiedzieliśmy, iż to nasze ostatnie spotkanie w okresie i mieliśmy plan, żeby wygrać. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze, w drugiej mieliśmy wszystko pod kontrolą - dodał.
Lewandowski został piątym piłkarzem w historii tego klubu, który potrzebował najmniejszej liczby meczów, by strzelić 100 bramek. - W dodatku Polak został pierwszym piłkarzem w wieku ponad 36 lat, który strzelił przynajmniej 27 bramek w jednym sezonie La Ligi. Ostatnim piłkarzem, który miał rekord był Ferenc Puskas, który w wieku 36 lat strzelił 26 goli w 1963 roku - pisał Sport.pl.
Zobacz: Matty Cash antybohaterem! Przez niego nie zagrają w Lidze Mistrzów
FC Barcelona sezon 2024/2025 zakończyła potrójną koroną: zdobyciem La Ligi, Pucharu Króla oraz Superpucharu Hiszpanii.