Robert Lewandowski jest od wielu lat najbardziej rozpoznawalnym polskim sportowcem i jednym z najbardziej znanych Polaków w historii. 36-latek nie raz spotykał się z gwiazdami z różnych branż oraz reklamował i reklamuje wiele znanych marek. Jednak takiej jego "obecności" w serialu "Ironheart" nikt nie mógł się spodziewać. A mowa o produkcji osadzonej w Filmowym Universum Marvela, a więc opowiadającej w tym przypadku o młodej superbohaterce Riri Williams granej przez Dominique Thorne.
REKLAMA
Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać
Robert Lewandowski pojawił się w serialu Marvela
Pierwsze trzy odcinki "Ironheart" zadebiutowały na platformie Disney+ w minioną środę. Fani gwałtownie zauważyli, iż w drugim odcinku w pewnym momencie na ekranie pojawia się imię i nazwisko Roberta Lewandowskiego. W jakim kontekście? Bynajmniej nie piłkarskim.
Zobacz też: Zwrot ws. kandydata na selekcjonera reprezentacji Polski. Kulesza zdecydował
Otóż postać w serialu Marvela o imieniu i nazwisku "Robert Lewandowski" jest... handlarzem bronią na czarnym rynku! To oczywiście wzbudziło rozbawienie w mediach społecznościowych. "Robert Lewandowski, najlepszy polski piłkarz, oficjalnie został przestępcą w MCU" - pisali fani.
Chociaż wydaje się, iż cała sytuacja jest zbiegiem okoliczności, to nie brakuje konkretnych teorii. "Odniesienie to wydaje się być ukłonem w stronę światowej sławy Lewandowskiego — być może zainspirowanej jego 'zabójczą' skutecznością na boisku" - napisano na portalu Tribuna.
Trzeba przy tym zaznaczyć, iż nie jest to pierwszy polski akcent w produkcjach Marvela, gdyż w pierwszych "Avengers" epizodyczną rolę odegrał wybitny reżyser Jerzy Skolimowski. Z kolei Piotr Adamczyk zagrał jednego z członków mafii w serialu "Hawkeye".