W minioną niedzielę krośnianie podejmowali na własnym torze H. Skrzydlewska Orła Łódź. Musieli oni sobie radzić w osłabieniu. Zabrakło Piotra Świercza, który złamał obojczyk, a po upadku w pierwszym starcie wycofał się Kenneth Bjerre. To właśnie w tym porażki upatrywał trener Świderski. Jednak w sobotnim meczu w Tarnowie Duńczyk wrócił do składu i odjechał dobre zawody.
– Wypadek przy pracy w niepełnym składzie tak naprawdę. Trudno oceniać tamten mecz, bo drużyna nie była w komplecie i te braki zaważyły, iż przegraliśmy tamto spotkanie. Nie było dzisiaj (w sobotę 5 lipca – dop. red.) Piotrka Świercza, ale dołączył do punktowania Jakub Jamróg i był przede wszystkim Kenneth Bjerre. To było widać na torze, tych punktów było dzisiaj dużo z naszej strony – mówił po meczu.
W sobotę w Tarnowie pojechała absolutnie cała drużyna Wilków. Punkty dołożyli wszyscy zawodnicy. Debiutujący w lidze Jakub Wieszczak również pokazał się z dobrej strony, przywożąc dwójkę w wyścigu juniorskim. To właśnie brak dziur zadecydował, iż krośnianie zdobyli aż 57 punktów.
– Wszędzie są punkty od góry do dołu. choćby na ostatnie wyścigi dołączył William Drejer, więc było to w miarę pod kontrolą. Daliśmy mu też szansę pojechać, wiemy, iż w piątek jeździł w Malilii. Była za nim długa podróż za nim, tak jak za Mathiasem Polestadem, więc tutaj miał okazję się przejechać, żeby nie przyjechał na pusto – tłumaczy.
Spory maraton czeka drużynę z Krosna. Po sobotnim meczu w Tarnowie czas na kolejną derbową rywalizację z udziałem Cellfast Wilków Krosno. W niedzielę udają się oni do Rzeszowa i tam odbędą się derby Podkarpacia. Co będzie kluczem do zwycięstwa?
– To samo powtórzyć co w Tarnowie. Żeby drużyna złapała od tych pierwszych wyścigów, tak jak tutaj się udało fajnie tę pierwszą serię rozpocząć z dobrymi przełożeniami. Dobrze wejść w mecz. To będzie klucz do niedzielnego meczu, uważam – zakończył.
Relacje z meczu Texom Stal Rzeszów – Cellfast Wilki Krosno zobaczysz TUTAJ.
