Rali Ceredigion to siódma i zarazem przedostatnia runda Rajdowych Mistrzostw Europy. Oznacza to, iż rywalizacja o tytuł wkracza w decydującą fazę. Liderami FIA ERC wciąż są Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk, którzy w tym momencie sygnują się przewagą w wysokości 11 punktów nad drugą załogą. Duet ORLEN Team wystartuje do rywalizacji w walijskim Aberystwyth z numerem 1.
Rali Ceredigion to wciąż stosunkowo młoda impreza. W tym roku odbędzie się dopiero piąta edycja, a rajd zadebiutował w mistrzostwach Europy zaledwie rok temu. Wówczas Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk zajęli tam wysokie 4. miejsce, tracąc do 2. pozycji zaledwie 7,2 sekundy. Załoga ORLEN Team pokazała wtedy w Wielkiej Brytanii bardzo dobre tempo, a losy podium zostały ostatecznie rozstrzygnięte przez zmienne warunki atmosferyczne. Zeszłoroczny Rali Ceredigion może być zatem dobrym prognostykiem przed edycją 2025 – Polacy znają ten rajd i wiedzą, jak gwałtownie pokonywać te odcinki specjalne.
Po sześciu rundach sezonu Marczyk i Gospodarczyk są liderami FIA ERC. Ich przewaga nad drugą załogą wynosi w tym momencie 11 punktów. Natomiast regulaminowe zawirowania z jedną rundą odliczaną od łącznego wyniku na koniec sezonu sprawia, iż wirtualnie różnica między dwoma czołowymi duetami mistrzostw Europy wynosi dziś zaledwie 2 punkty! To podkreśla wagę wyzwania, które czeka na zawodników w nadchodzący weekend. Rali Ceredigion może mieć najważniejsze znaczenie dla walki o tytuł.
Bazę rajdu, podobnie jak w roku ubiegłym, stanowi miasto Aberystwyth na zachodnim wybrzeżu Walii. Organizator przygotował 12 odcinków specjalnych o łącznej długości 185 kilometrów. Najdłuższy etap to sobota, 6 września. Również wtedy załogi dwukrotnie przejadą odcinek Y Diafol, drugą najdłuższą próbę całego sezonu FIA ERC (33,85 km). Zwycięzców poznamy w niedzielę w okolicach godziny 17:00 czasu polskiego.
– Przed nami ważne starcie na wymagających, krętych walijskich odcinkach specjalnych. Te trasy są dosyć wąskie i miejscami prowadzą przez szczyty. Jak na standardy rajdów asfaltowych, będziemy skakać tu naprawdę daleko. Wiele wskazuje na to, iż będzie towarzyszyła nam typowo brytyjska pogoda. Podejmując na serwisie decyzję o doborze opon pewnie będziemy musieli pójść na kompromis. To najważniejszy etap walki o mistrzostwo Europy i wszystkim zależy na tym, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Uważam, iż w ten weekend tempo będzie podkręcone do maksimum – podkreślił Miko Marczyk.
– Rali Ceredigion ma dla nas z jednej strony wąskie i kręte, z drugiej jednak bardzo szybkie odcinki specjalne. Są one w wielu miejscach pokryte smołą, która staje się niezwykle śliska podczas opadów deszczu. Pogoda oraz dobór opon na pewno będą miały wpływ na przebieg rywalizacji. To interesujący rajd, bo pierwsze trudności mogą pojawić się już na zapoznaniu z trasą, kiedy w ruchu lewostronnym będziemy jechać autem z kierownicą po lewej stronie. Jesteśmy gotowi, wiemy czego spodziewać się po tych odcinkach i wierzę w to, iż pokażemy w ten weekend pełnię naszego potencjału – podsumował Szymon Gospodarczyk.
Pierwsze wyzwania czekają na zawodników już w piątek, 5 września. Na godzinę 17:00 czasu polskiego zaplanowano superoes Aberystwyth, który rozpocznie zmagania w rajdzie. Wstępne prognozy mówią, iż deszcz w różnej intensywności może pojawiać się przez cały weekend, co podkreśla dramaturgię przedostatniej rundy sezonu.