Monachium to wyjątkowe miasto dla francuskiego futbolu. To właśnie w Bawarii doszło do jedynego jak dotąd w historii zwycięstwa francuskiego klubu w finale Ligi Mistrzów. W 1993 roku Olympique Marsylia ograła 1:0 AC Milan. Od tamtej pory próbowało Monaco w 2004 roku (0:3 z FC Porto), próbowało PSG w 2020 roku (0:1 z Bayernem Monachium), ale nic z tego. Dokładnie 32 lata po tamtym zwycięstwie Marsylii do Monachium, choć nie na Olympiastadion, a na Allianz Arenę, przyjechało PSG, by przeciwko Interowi Mediolan zrobić to, co nie udało im się pięć lat wcześniej.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Gortat o kolejnej edycji Wielki Mecz Gortat Team vs NATO Team. "Pojawi się wiele gwiazd i zobaczymy mocny pojedynek"
PSG spełniło marzenia. Mbappe mógł to obejrzeć w telewizji
Zaczęli fenomenalnie. Minęło ledwie 20 minut, a PSG już prowadziło 2:0. Dwukrotnie kompletnie rozklepali defensywę Interu, co zakończyło się golami Achrafa Hakimiego i Desire Doue. Potem było tylko lepiej. Paryżanie doszczętnie roznieśli mediolańczyków. Wygrali aż 5:0, co jest najwyższym zwycięstwem w historii finałów Ligi Mistrzów. PSG spełniło swoje największe marzenie. Marzenie całej francuskiej piłki. Co więcej, zrobiło to wszystko bez Kyliana Mbappe, który odszedł przed sezonem do Realu Madryt. I choć jego relacje z klubem dziś są napięte, Francuz nie zapomniał pogratulować byłym kolegom.
Gwiazdor Realu Madryt bezsprzecznie oglądał finał, bo bardzo niedługo po meczu wrzucił relację na stories na Instagramie ze zdjęciem słynnego "uszatego pucharu" za wygraną w Lidze Mistrzów oraz gratulacjami. - Wielki dzień wreszcie nadszedł! Zwycięstwo, a w dodatku w stylu całego klubu. Gratulacje dla PSG! - napisał Kylian Mbappe. To pierwszy triumf paryskiego klubu w LM w historii, a drugi francuskiego klubu ogólnie (po Olympique Marsylii w 1993 roku).
PSG z najcenniejszym trofeum. Mbappe praktycznie z niczym
Sam Mbappe nie wyszedł na zmianie klubu zbyt korzystnie. Przez lata z nim w składzie PSG próbowało wygrać Ligę Mistrzów, ale nie udało im się tego zrobić. W pierwszym sezonie po jego odejściu wreszcie osiągnęli cel nad cele. Francuz tymczasem zakończył sezon z koroną króla strzelców La Liga, ale bez choćby jednego trofeum. Real przegrał Puchar Króla, Superpuchar Hiszpanii i mistrzostwo kraju z Barceloną, a w Lidze Mistrzów w ćwierćfinale lepszy był Arsenal (wyrzucony potem przez PSG).