Millwall FC: klub-legenda. Ich kibice? Jedni z najniebezpieczniejszych w Anglii.

1 tydzień temu

W latach 80. ich sława wykraczała daleko poza Wyspy. To byli ludzie, z którymi nie chcesz mieć na pieńku. Nie bez powodu James Bannon – policjant pod przykrywką – przez dwa lata żył w ciągłym strachu, iż ktoś odkryje jego tożsamość. Udawał swojego. Udawał kogoś z trybun. I naprawdę się w to wkręcił.

„Przez dwa lata mojego życia byłem znany jako Jim, Jim z Wandsworth. (…) Kibicowaliśmy Millwall. Walczyliśmy z Millwall. Biegaliśmy z chuliganami. A przy tym utrzymywaliśmy coś w sekrecie. Gdyby ta tajemnica wyszła na jaw, nasze życie byłoby zagrożone…”

fragment książki „Ja, kibic” https://bit.ly/oprawcy-kibic

Ta książka to nie bajka. To nie film „Hooligans”. To historia faceta, który zszedł do podziemia angielskiej sceny kibicowskiej. Poznał jej smak od środka: lojalność, braterstwo, przemoc i strach. Nie tylko przed walką – ale przed tym, iż któregoś dnia ktoś zapyta: „Kim wy, do ku*wy nędzy, jesteście?”

W jednej ze scen opisywanych w książce Dave – typowy przedstawiciel Millwall – wali prosto z mostu:

„– To mówię, piz*o, iż ty i ty jesteście je*anymi psami”

Dwaj policjanci pod przykrywką kontra dziesięciu wkurzonych chuliganów. Nikt nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji.

Ale wcześniej? Przez miesiące Bannon był jednym z nich. Zakapturzony, zaciśnięta pięść, adrenalina.

„Bycie tajniakiem daje niezłego kopa, od którego można się uzależnić. Bycie kibicem Millwall również było świetną sprawą. Dawało poczucie koleżeństwa i przynależności do grupy, czego nigdy wcześniej nie zaznałem”.

„Praca tajnego funkcjonariusza nie jest łatwa i nie jest to nauka ścisła. Wciąga wszystko. Staje się sposobem na życie”.

„Ryzyko, nietypowe godziny służby, niesłychana potrzeba dodatkowej dawki adrenaliny, obawy, bezsenne noce, stres oraz egoizm niezbędny do wykonywania tej pracy”.

„Ja pier**lę, ta robota jest jak kolejka górska w wesołym miasteczku”.

I właśnie dlatego ta książka tak kopie po głowie. Bo pokazuje, dlaczego ludzie lgną do tej subkultury. Bo trybuny to nie tylko mecze – to życie, wojna, braterstwo i zasady. A czasem ich całkowity brak.

„Ja, kibic. Tajniak w szeregach chuliganów Millwall FC” z serii #SQNOriginals to obowiązkowa pozycja dla tych, którzy wiedzą, czym jest klimat wyjazdów i skok adrenaliny spowodowany kibicowaniem swojemu klubowi. Ale też dla tych, którzy chcą zrozumieć, co ciągnie ludzi do życia na krawędzi – z pięścią w górze i sercem po stronie barw.

Sięgnij po tę historię. Zobacz, jak wygląda świat kibiców oczami „psa”, który miał tylko wykonać swoją pracę… a nieomal stał się jednym z chuliganów https://bit.ly/oprawcy-kibic

Fot. Michael715/Shutterstock.com

Idź do oryginalnego materiału