Goncalo Feio odszedł z legii Warszawa i związał się z USL Dunkerque. Portugalski szkoleniowiec miał twardy orzech do zgryzienia, bo według informacji "La Voix Du Nord" - z tego klubu zdążyło odejść aż dwunastu piłkarzy. "W tym Ugo Raghouber, który był najwyżej wycenianym (4 mln euro) przez Transfermarkt graczem zespołu" - relacjonowaliśmy na łamach Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny przejechał się po Kuleszy, Michniewiczu i Feio: Nigdy nie powinni!
Feio odszedł z USL Dunkerque
Oficjalnie Feio związał się z francuskim drugoligowcem 1 lipca i... już się z nim pożegnał. "Klub USL Dunkerque i jego trener, Goncalo Feio, za obopólną zgodą postanowili rozwiązać umowę. Klub chciałby podziękować Goncalo Feio i jego asystentowi za zaangażowanie i pracę wykonaną podczas ich pobytu w Dunkierce. Cały Klub życzy im wszelkich sukcesów w dalszej karierze zawodowej" - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Piotr Kamieniecki z TVP Sport informuje - powołując się na L'Equipe - iż "oficjalnie chodzi o 'powody osobiste'. Jednocześnie wspominane są nerwowe reakcje dotyczące infrastruktury czy organizacji klubu, a to miało się nie spodobać władzom USL" - czytamy.
Tak przedstawili Goncalo Feio w zagranicznych mediach
Goncalo Feio jest impulsywny, w Polsce chyba wszyscy fani ekstraklasy o tym wiedzieli. choćby "La Voix Du Nord" przedstawił go jako: "facet określany jest jako genialny, młody i wulkaniczny. [...] Polskie media wymieniają jego ekscesy i odchylenia: w latach 2017-2018 miał odepchnąć kobietę, a następnie opluć jednego z ochroniarzy. Krótko mówiąc, ma on tylko narodowość wspólną ze swoim poprzednikiem Luisem Castro [który będzie w okresie 2025/2026 trenerem Nantes - przyp. red.]" - czytamy.
Goncalo Feio był trenerem Legii Warszawa od 10 kwietnia 2024 do 30 czerwca 2025. W tym czasie poprowadził ten klub 62 razy, notując 1,89 pkt na mecz. Wcześniej prowadził Motor Lublin (od września 2022 do marca 2024). Zanim objął posadę pierwszego trenera był asystentem w Rakowie, AO Xanthi, Wiśle Kraków oraz był analitykiem w Legii Warszawa