Mistrzostwa Europy w piłce nożnej kobiet dobiegły końca. Znamy najważniejsze rozstrzygnięcia turnieju. Padł on łupem Anglii, która w niedzielnym finale pokonała po rzutach karnych Hiszpanię. Kto wie, czy triumf byłby możliwy, gdyby nie sprytna sztuczka.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Anglia przechytrzyła Hiszpanię. Notatka dla bramkarki
"Angielski sztab szkoleniowy pociął koszulkę bramkarki Hannah Hampton i przymocował do niej notatkę z informacjami o tym, gdzie w przeszłości hiszpańskie zawodniczki wykonywały rzuty karne" - pisze nrk.no, a ekspertka tego portalu - Andrine Hegerberg powiedziała wprost, iż to typowe dla angielskiego futbolu.
Sztab miał jednak rację, bowiem Hannah Hampton obronił dwa z pierwszych trzech rzutów karnych. To znacznie ułatwiło obrończyniom tytułu na dopięcie swego i wygranie konkursu jedenastek.
- Mogę tylko podziękować Sarinie za całe zaufanie, jakim mnie obdarzyła. Wiedziała, do czego jestem zdolna i naprawdę mi zaufała, żebym pokazała, na co mnie stać - powiedziała sama Hampton już po meczu, zwracając się do Sariny Wiegman, selekcjonerki reprezentacji Anglii.
Rzuty karne wcale nie zaczęły się dla Anglii idealnie. Jedenastkę zmarnowała Bethany Mead, a dla Hiszpanii trafiła Patricia Guijarro. W kolejnych seriach mistrzynie świata ani razu nie znalazły jednak drogi do siatki. Karne zmarnowały kolejno: Mariona Caldentey, Aitana Bonmati i Salma Paralluelo. Po angielskiej stronie pomyliła się jeszcze tylko Leah Williamson, a strzały Alex Greenwood, Niamh Charles i ten najważniejszy - Chloe Kelly - zatrzepotały w siatce.
Anglia obroniła tytuł mistrzyń Europy wywalczony przed trzema laty na własnej ziemi. Wówczas w finale pokonała Niemcy 2:1.