Niewiarygodne, co chciał zrobić prześladowca Raducanu. Szybka akcja Anglików

5 godzin temu
- Widziałam go w pierwszym meczu i pomyślałam, iż nie wiem, jak go dokończę. Dosłownie nie widziałam piłki przez łzy - opowiadała Emma Raducanu o sytuacji, gdy zobaczyła swojego stalkera na trybunach podczas meczu z Karoliną Muchovą w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Dubaju. Mężczyzna podpisał zobowiązanie, iż nie będzie się zbliżał do Raducanu. BBC ujawnia, iż zdecydował się jednak na szokujący krok.
W lutym br. Emma Raducanu rywalizowała w turnieju WTA 1000 w Dubaju. Brytyjka odpadła w drugiej rundzie po porażce 6:7, 4:6 z Czeszką Karoliną Muchovą. W trakcie spotkania Raducanu podeszła do sędzi, by zgłosić problem, bo na obiekcie pojawił się jej stalker. "Mężczyzna zostanie wykluczony ze wszystkich wydarzeń WTA do czasu oceny zagrożenia" - informowała WTA w komunikacie.


REKLAMA


Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami


Czytaj także:


Evans kolejny raz uderza w Świątek i spółkę. "To, iż są lepsi..."


Stalker Raducanu próbował kupić bilety na Wimbledon. "Specjalne rozwiązania"
BBC ujawniło, iż stalker Raducanu próbował zakupić bilety na wielkoszlemowy Wimbledon. System bezpieczeństwa All England Club zareagował wzorowo i zablokował możliwość kupowania biletów przez tego mężczyznę. Tym samym Raducanu może być spokojna, bo nie spotka swojego stalkera podczas turnieju wielkoszlemowego.
- Przez cały rok współpracujemy z organizatorami, policją i innymi agencjami bezpieczeństwa, by zastanowić się nad rodzajami zagrożeń, na które musimy zwrócić uwagę. Chcę powiedzieć zawodnikom, iż powinni mieć zaufanie do nas, a jeżeli mają jakiekolwiek obawy, powinni porozmawiać z nami na ten temat. Możemy wprowadzić specjalne rozwiązania dostosowane do ich potrzeb - przekazała Sally Bolton, dyrektor generalna All England Lawn Tennis Club (to miejsce, w którym odbędzie się Wimbledon - red.).


Czytaj także:


Fręch sprawiła sensację w Berlinie! Oto jej kolejna rywalka. Znowu hit


BBC dodaje, iż około 1000 osób będzie pracować przy Wimbledonie, by zapewnić bezpieczeństwo w trakcie turnieju. Organizatorzy wprowadzili dodatkowe środki kontroli. Każda osoba, która kupi bilety, musi podać swoje dane osobowe organizatorom. "Na terenie obiektu, oprócz policji i personelu wojskowego, znajdują się również inni dyskretni członkowie zespołu ochrony" - czytamy w artykule.
Tak stalker zbliżył się do Raducanu. "Przerażająca strategia"
Mężczyzna miał zaczepiać Raducanu w miejscach publicznych (a konkretnie w jednej z restauracji) i obsesyjnie się zachowywać. Stalker wyszedł na wolność od razu, jak tylko podpisał zobowiązanie, iż nie będzie się zbliżał do Raducanu.


Zobacz też: Wielki powrót byłej mistrzyni Wimbledonu! Sprawiła piękną niespodziankę
- Jeździł za nią od Singapuru. Potem udał się do Abu Zabi, następnie do Dohy, a teraz był w Dubaju. Widzieliśmy go, ale początkowo sądziliśmy, iż jest kibicem, wielbicielem, bo Emma jest wielką gwiazdą tenisa i ma rzeszę sympatyków. Zdanie zmieniliśmy, kiedy zbliżył się do niej, chciał mieć z nią kontakt fizyczny. W głowie opracował przerażającą strategię, przemyślał wszystko i obliczył. To przerażające, jak bardzo to wszystko przemyślał i zaplanował - mówił trener Roman Kelecić.
Teraz Raducanu ma mieć pięciu dodatkowych ochroniarzy, by uniknąć takich sytuacji. - Widziałam go w pierwszym meczu i pomyślałam, iż nie wiem, jak go dokończę. Dosłownie nie widziałam piłki przez łzy. Ledwo mogłam oddychać. Pomyślałam, iż muszę po prostu wziąć oddech. Po meczu rozpłakałam się, ale niekoniecznie dlatego, iż przegrałam - opowiadała Brytyjka.
Ostatnio Raducanu rywalizowała w turnieju WTA w Londynie, ale odpadła w ćwierćfinale po porażce 2:6, 4:6 z Qinwen Zheng. niedługo Brytyjka będzie rywalizować na Wimbledonie, gdzie jej najlepszym wynikiem pozostaje czwarta runda z 2021 i 2024 r.
Idź do oryginalnego materiału