Niewiarygodne, kto zagra w LM! Gigantyczna sensacja w rzutach karnych

4 godzin temu
Przed ostatnią rundą eliminacji Ligi Mistrzów wydawało się, iż rywalizacja Celticu z Kajratem Ałmaty będzie jedną z najmniej ciekawych, a mistrzowie Szkocji adekwatnie mają już bilet do europejskiej elity. W praktyce spacerek Szkotów zamienił się w drogę przez mękę, zakończoną upokorzeniem. A wszystko za sprawą fenomenalnego bramkarza gospodarzy, który dał popis w serii rzutów karnych!
Za Celtikiem w tym dwumeczu przemawiało niemalże wszystko. Historia, doświadczenie w europejskich pucharach, jakość kadry, jej wartość czy też osoba trenera Brendana Rodgersa. Wydawało się, iż mistrz Kazachstanu, który przed obecnym sezonem choćby nie powąchał bram Ligi Mistrzów (najdalej w swej historii zaszedł do drugiej rundy eliminacji) jest w tym spotkaniu skazany na pożarcie.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie


Nie przemawiała natomiast kwestia najważniejsza: boisko. Już pierwszy mecz, zakończony w Glasgow bezbramkowym remisem, kibice byłego klubu Artura Boruca mogli potraktować jako niemiłą niespodziankę. Jednak rewanż udowodnił im, iż to nie był żaden nieszczęśliwy zbieg okoliczności ani wypadek przy pracy.


Kopciuszek zaskoczył rywali. Wyrównane spotkanie w Ałmatach
W rewanżu podopieczni Rafaela Urazbakhtina przyjęli podobną taktykę, co w pierwszym spotkaniu. Nie walczyli z lepszą technicznie drużyną o posiadanie piłki. Wiedząc, iż to goście będą musieli atakować, oddali futbolówkę i liczyli na kontry. W efekcie to oni stwarzali nieco więcej zagrożenia pod bramką rywala, który nie mógł odnaleźć się na boisku w dalekich Ałmatach, choć pierwsza część meczu nie obfitowała w wiele ciekawych akcji.


Z kolei druga połowa przyniosła gospodarzom świetną okazję już w 51 minucie. Wówczas znajdujący się pod presją rywali Callum McGregor zagrał nogą górną piłkę w stronę własnej bramki, ale uczynił to tak niefortunnie, iż Kasper Schmeichel musiał interweniować, by uchronić zespół od gola samobójczego. Za to zagranie arbiter przyznał Kajratowi rzut wolny pośredni z piątego metra pola karnego.


Prawie cały zespół Celticu stanął w bramce strzeżonej przez Duńczyka. Wówczas uderzona przez Jorginho piłka trafiła jednego z przyjezdnych w rękę, ale sędzia uznał, iż ten nie miał szans uniknąć kontaktu z futbolówką. Ku niezadowoleniu fanów gości.
W 70 minucie Rodgers postanowił zareagować na wydarzenia na boisku i przeprowadził potrójną zmianę. Mecz zakończył m.in. Yang Hyun-Jun, będący najsłabszym piłkarzem gości. To jednak nie odmieniło przebiegu gry. Mało tego, w 87. minucie Schmeichel ponownie uratował drużynę przed kompromitacją, udanie broniąc główkę Ofriego Arada z kilku metrów.
Sensacja! Kajrat w Lidze Mistrzów!
Samo doprowadzenie do dogrywki przed dwumeczem wydawało się nieprawdopodobnym scenariuszem. Tymczasem wydarzenia na boisku udowodniły Kajratowi, iż mistrzowie Szkocji wcale nie są tacy straszni.
Dodatkowy czas gry pokazał jednak zamiary obu zespołów. Gospodarze czuli, iż opadają z sił, starali się przeciągać grę, tak jakby chcieli spróbować swojego szczęścia w serii jedenastek. Celtic jeszcze częściej znajdował się przy piłce, tylko długo nic konkretnego z tego posiadania nie wynikało. Ich pierwszą groźną akcją było płaskie uderzenie Luke'a McCowana w drugiej części dogrywki, ale Temirlan Anarbekov stanął na wysokości zadania. Następnie Kazach poradził sobie ze strzałem Benjamina Nygrena.
Tym samym można było uznać spotkanie ze mecz bramkarzy, a kiedy doszło do serii jedenastek, jeden z nich miał szansę zostać bohaterem swojego zespołu. Ku rozpaczy fanów z Glasgow, którzy na trybunach w Ałmatach łapali się za głowy, iż ich zespół doprowadził do takiej sytuacji.


Następnie mogli tylko skrywać twarze w dłoniach, gdy Adam Idah już w pierwszej próbie przegrał rywalizację z Anarbekovem! Na szczęście dla gości, następnie fatalnie pomylił się Valeriy Gromyko, który trafił w poprzeczkę. Jednak w drugiej serii fenomenalny golkiper Kajratu ponownie był górą, tym razem powstrzymując Luke'e McCowana!
Mało tego, w ostatniej kolejce 21-letni Kazach obronił trzeci strzał Celticu, pieczętując tym samym historyczny awans Ałmatów do Ligi Mistrzów! Tym samym upokorzenie gości i być może największa niespodzianka w eliminacjach stały się faktem.
Kajrat Ałmaty 0:0 (karne 3:2) Celtic


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału