O krok od tragedii. Syn Rampage’a Jacksona prawie pozbawił życia zawodowego zapaśnika

Raja Jackson mógł na oczach kamer zamordować niewinnego człowieka.

Gala Knox Pro Wrestling, która została zorganizowana w Kalifornii, mogła zakończyć się tragedią. Podczas wspomnianego wydarzenia syn Quintona „Rampage” Jacksona niemal zabił jednego z uczestników.

W trakcie starcia z udziałem Stuarta Smitha na ring wtargnął Raja Jackson, który złapał mężczyznę, wyniósł go wysoko w górę i rzucił nim jak workiem ziemniaków. Smith z impetem wylądował na macie, momentalnie tracąc przytomność. Syn byłego zawodnika UFC zamiast pomóc zapaśnikowi, rzucił się na niego z pięściami i kanonadą brutalnych uderzeń zmasakrował mu twarz. Materiał z całego zdarzenia jest dostępny pod tym linkiem – oglądacie go jednak na własną odpowiedzialność.

Po kilkunastu sekundach Jackson został odciągnięty przez kolegów po fachu Stuarta Smitha. Zapaśnik trafił do szpitala, gdzie odzyskał przytomność. Badania wykluczyły krwotok zewnętrzny.

Co prawda walka między Jacksonem a Smithem była zaplanowana, to nikt nie mógł przewidzieć, iż 25-latek da się ponieść emocjom i zacznie na poważnie okładać swojego „przeciwnika”. Wszystko wskazuje na to, iż była to zemsta za to, co wydarzyło się na kilka godzin przed galą.

Stuart Smith, aby podgrzać atmosferę przed walką, rozbił na głowie młodzieńca aluminiową puszkę. Jackson wpadł w furię i zapowiedział, iż Smitha czeka solidne lanie. Gdy Smith zrozumiał, z kim ma do czynienia, przeprosił Jacksona – zrobił to choćby trzykrotnie – tłumacząc mu, iż to tylko element show. Jak widać, nie przyniosło to rezultatu.

Głos w tej sprawie zabrał choćby Quinton Jackson, który w swoich mediach społecznościowych opublikował obszerne oświadczenie.

Chcę wyjaśnić dezinformacje dotyczące mojego syna Raji. Potwierdzono mi, iż zapaśnik (Stewart Smith, znany jako Syko Stu) jest przytomny i w stabilnym stanie. Raja został niespodziewanie uderzony w bok głowy przez niego na chwilę przed meczem Smitha. Powiedziano Raji, iż może wziąć „odwet” w ringu, myślałem, iż to część przedstawienia. To był zły osąd i nieudana inscenizacja. Raja jest zawodnikiem MMA, a nie profesjonalnym zapaśnikiem i nie powinien był brać udziału w takim wydarzeniu. W ŻADNYM WYPADKU nie popieram działań mojego syna!

Kilka dni temu doznał wstrząśnienia mózgu podczas sparingu i nie powinien był robić niczego, co choćby w najmniejszym stopniu wiązałoby się z kontaktem fizycznym. Jako ojciec, jestem głęboko zaniepokojony jego zdrowiem oraz stanem pana Smitha. Jestem bardzo zdenerwowany, iż to wszystko się wydarzyło, ale moim głównym zmartwieniem jest teraz szybki powrót do zdrowia pana Smitha. Przepraszam w imieniu mojego syna za zaistniałą sytuację.

ZOBACZ TAKŻE: Ryta o nietypowych zasadach walki z Jackiem Murańskim! „Specjalny zawodnik – specjalne zasady”

Co sądzicie o zachowaniu Raja Jacksona? Dajcie znać w komentarzach.