Oficjalnie. W tym klubie będzie grał Neymar. "Smutne"

6 godzin temu
Wyjaśniły się już wszelkie wątpliwości co do najbliższej przyszłości Neymara! Brazylijski skrzydłowy był w ostatnich tygodniach łączony z powrotem do Europy, jako iż jego kontrakt z Santosem wygasał w czerwcu tego roku. Teraz jednak został on oficjalnie przedłużony, choć znów nie jest zbyt długi i dyskusja o jego planach może powrócić. W dodatku decyzja ta nie wywołała entuzjazmu u kibiców Santosu, którzy ewidentnie mają tego wszystkiego dość.
Po naznaczonym poważną kontuzją kolana, kompletnie nieudanym okresie w saudyjskim Al-Hilal Neymar postanowił zresetować swoją karierę i wrócić do miejsca, w którym wszystko się zaczęło. Mowa o jego macierzystym klubie, czyli Santosie. Brazylijczycy wyciągnęli rękę do słynnego wychowanka i podpisali z nim w styczniu krótkoterminową półroczną umowę do końca czerwca. Nie było żadnej tajemnicy w tym, iż Neymarowi marzył się jeszcze powrót do Europy po odbudowie.


REKLAMA


Zobacz wideo Maria Andrejczyk: Sport jest kojarzony z rozrywką męską, brutalnością


Neymar przedłużył kontrakt. Ale ust nie zamknął
Przy czym z tą odbudową nie wyszło tak dobrze, jak były gwiazdor Barcelony by sobie tego życzył. Udało mu się co prawda wystąpić w dwunastu spotkaniach i strzelić trzy gole oraz zanotować tyle samo asyst. Jednak w wielu meczach też nie zagrał, bo ciągle nękały go różne urazy, przez które łącznie złapał tylko nieco ponad 700 minut. Teraz jednak mamy już pewność, iż będzie ich więcej, bo mimo pewnego rozczarowania klub przedłużył kontrakt z gwiazdorem.


We wtorkowy wieczór 24 czerwca (czasu polskiego) Santos oficjalnie potwierdził kontynuację współpracy z Neymarem. Umowa została przedłużona do końca 2025 roku, a jest w niej też opcja kolejnego prolongowania o następne pół roku. Można się więc spodziewać, iż choć najbliższa przyszłość jest wyjaśniona, to w dłuższej perspektywie saga transferowa z udziałem Neymara będzie trwać w najlepsze. Niedawno łączony był choćby z transferem do tureckiego Fenerbahce Stambuł.


Fani Santosu niezadowoleni. Mają Neymara powyżej uszu
Decyzja Santosu nie spotkała się z pozytywnym przyjęciem przez fanów. Ci ewidentnie mają dość Neymara, a w dodatku klub opublikował przy komunikacie grafikę, w której 33-latek jest obok największej legendy w historii zespołu, czyli Pelego. Kibice uznali to za zniewagę dla trzykrotnego mistrza świata.


"Smutne działanie klubu, który kiedyś miał takie legendy jak Pele, a teraz klęka przed kimś, kto ma historię klubu głęboko gdzieś", "A on obok Pele to przepraszam z jakiej racji?", "Przedłużony na najkrótszy możliwy okres, dalej będzie wadził i to z bardzo złym nastawieniem. Poza tym on będzie grał, czy znów ciągle się leczył?", "Przedłużył o 5 miesięcy, potem może o sześć jak mu się będzie chciało, a jak nikt go nie zechce to jeszcze zostanie. A my wciąż jego zakładnikami" - to tylko niektóre z komentarzy na portalu X.
Idź do oryginalnego materiału