Oto co Szczęsny powiedział o Mbappe przed kamerą. Klasy nie kupisz

2 godzin temu
Wojciech Szczęsny wraz z kolegami z zespołu mógł cieszyć się z ważnego zwycięstwa nad Realem Madryt, jednak sam nie może zaliczyć tego spotkania do najbardziej udanych w karierze. Został trzy razy pokonany przez Kyliana Mbappe. Mimo to postanowił po meczu skomplementować francuskiego napastnika. - choćby gdy sytuacja jego zespołu staje się bardzo trudna, on się nie poddaje - stwierdził Szczęsny.
W jednym z najlepszych El Clasico, jakie miały miejsce w ostatnich latach, nie brakowało niczego. Było mnóstwo dobrej piłki, zwroty akcji, kontrowersje sędziowskie i padło sporo bramek. Choć ten ostatni aspekt prawdopodobnie nie cieszy Szczęsnego. Polak już na początku spotkania popełnił fatalny błąd, gdy pomylił się przy wyjściu z bramki i zahaczył nogą o Kyliana Mbappe. Chwilę później sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość i wyprowadził Real na prowadzenie.

REKLAMA







Zobacz wideo Wojciech Szczęsny czy Marc-Andre ter Stegen? Kibice w Barcelonie zdecydowali



- Ogromny rzut karny. Mam się kłócić, iż nie było? Pau Cubarsi próbował dzióbnąć do mnie piłkę, ona była trochę "za krótka". Była sytuacja sam na sam i mówię: "Albo dojdę, albo nie dojdę". Nie doszedłem. Fajnie się mówi o takich sytuacjach i obiektywnie przyznaje, iż był rzut karny, jak się wygrało mecz i jest się o krok od wygrania mistrzostwa - powiedział Szczęsny przed kamerami "Canal+ Sport".


Szczęsny docenił klasę Mbappe. "Strzelił mi najwięcej goli"
Ostatecznie koledzy z pola doprowadzili do zwycięstwa, ale "Tek", jak nazywają go hiszpańscy fani, jeszcze dwa razy musiał wyjmować piłkę z siatki. Za każdym razem sposób na niego znajdował Mbappe, który skompletował hattricka. Mimo to 35-latek mógł mieć mały powód do zadowolenia, gdyż w 91 minucie spotkania wybronił sytuację sam na sam z napastnikiem Realu Madryt. Jak się okazało, była to interwencja na wagę zwycięstwa, gdyż spotkanie zakończyło się wynikiem 4:3 dla Barcelony.


Po ostatnim gwizdku Szczęsny zalał się łzami, a następnie wraz z Robertem Lewandowskim i rodzinami obu piłkarzy wspólnie świętowali sukces na murawie Estadi Olímpic Lluís Companys.
Z kolei w jednej z rozmów pomeczowych Polak, cytowany przez hiszpańską "Markę" wyraził szacunek względem Kyliana Mbappe.



- Szczerze mówiąc, podziwiam mentalność Mbappé. choćby gdy sytuacja jego zespołu staje się bardzo trudna, on się nie poddaje. Myślę, iż to zawodnik, który strzelił mi najwięcej goli. W czterech lub pięciu meczach strzelił mi osiem lub dziewięć goli - stwierdził Szczęsny.
Możemy pocieszyć 35-latka, iż ma dobrą pamięć w kwestii liczby bramek, którą w ostatnich spotkaniach strzelił mu Francuz. Poza niedzielnym klasykiem, w którym zdobył trzy bramki, Mbappe wpisał się też na listę strzelców w Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii. Wcześniej obaj grali przeciwko sobie w grupie podczas Euro 2024, a spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a także na mistrzostwach świata w 2022 roku. Tam Francuz strzelił Polakom dwie bramki.
Idź do oryginalnego materiału