Oto nowy selekcjoner? Hajto nie wytrzymał. "Nie jesteśmy drużyną currywurst"

8 godzin temu
- Jako dziecko przez kilka lat mieszkał w Polsce, ale wydaje się, iż zapomniał języka polskiego. Nie byłoby to również dobre rozwiązanie dla środowiska i kibiców - tymi słowami w niemieckich mediach Tomasz Hajto skomentował kandydaturę Miroslava Klose na selekcjonera reprezentacji Polski. 52-latek ocenił też, jakie szanse na to stanowisko ma Niemiec o polskich korzeniach i brutalnie podsumował jego dokonania na ławce trenerskiej.
W poniedziałkowy poranek dziennik "Fakt" poinformował, iż na biurku prezesa PZPN wśród kandydatów na przyszłego selekcjonera reprezentacji pojawiła się sensacyjna oferta. Jeden z menadżerów miał zaproponować... Miroslava Klose. To były niemiecki piłkarz, który w 2014 roku wywalczył z kadrą mistrzostwo świata, posiada mocne związki z Polską. Urodził się w Opolu, jego matka reprezentowała nasz kraj w piłce manualnej, zaś ojciec był piłkarzem. Miroslav jako dziecko przez pięć lat mieszkał we francuskim Auxerre, a od 1987 roku cała rodzina przeprowadziła się do Niemiec.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki: Lewandowski jest zmęczony, bo za dużo go jest w mediach


Niemcy zapytali Hajtę o Klose. Ten przypomniał sobie dawną rozmowę z Niemcem
Z tego względu trudno dziwić się, iż chociaż rodzice Klosego są Polakami, to sam zainteresowany nie czuł specjalnych związków z naszym krajem. A o ile już była ku temu okazja, podobno choćby niechętnie rozmawiał w polskim języku. Tomasz Hajto, zapytany przez portal RevierSport, zasugerował nawet, iż wynika to z prostego względu. Klose najzwyczajniej mógł zapomnieć mowy rodziców.


- Spotkałem kiedyś Klose i rozmawiałem z nim po polsku, on odpowiadał mi po niemiecku. Jako dziecko przez kilka lat mieszkał w Polsce, ale wydaje się, iż zapomniał języka polskiego - stwierdził Hajto.
62-krotny reprezentant podzielił się także własną opinią o tym, czy Klose powinien zostać selekcjonerem reprezentacji Polski i jakie w ogóle ma na to szanse: - Nie byłoby to dobre rozwiązanie dla środowiska i kibiców. Nastroje wokół drużyny narodowej byłyby złe. Ale szczerze mówiąc, Klose nie będzie trenerem Polski. Przy najlepszych chęciach na świecie nie mogę sobie tego wyobrazić. Zbyt dobrze znam na to prezesa PZPN, Cezarego Kuleszę.


Hajto podsumował dokonania trenerskie Niemca. Nie był pod wrażeniem
Miroslav Klose jest bez wątpienia legendą niemieckiej piłki. prawdopodobnie mógł wycisnąć więcej z kariery klubowej, gdyż po transferze z Werderu Bremy do Bayernu Monachium, w Bawarii utrzymał się zaledwie przez cztery lata, po czym odszedł do Lazio Rzym. Jednak przez lata błyszczał w reprezentacyjnych barwach, gdzie rozegrał 137 spotkań i strzelił w nich 71 goli - najwięcej w historii. 16 z nich zdobył podczas mistrzostw świata, co czyni go najskuteczniejszym strzelcem w dziejach tych rozgrywek.


Mimo sukcesów na boisku kariera trenerska Klose nie wygląda jednak oszałamiająco. Przez dwa lata był asystentem niemieckiej kadry, następnie trenował młodzieżówkę Bayernu, by zostać asystentem w seniorskiej drużynie. Jako główny szkoleniowiec prowadził z kolei austriackie SCR Altach, a w tej chwili jest trenerem drugoligowej 1.FC Nürnberg.
- Był amatorskim trenerem w Bayernie, a teraz jest na pozycji numer jeden. Jakiego rodzaju są to doświadczenia? Reprezentacja Polski nie jest drużyną currywurst. Nie jesteśmy eksperymentem, ale dumnym krajem - podsumował dorobek trenerski 47-latka Tomasz Hajto.
Idź do oryginalnego materiału