"Po prawie dwóch i pół roku i w okresie największych sukcesów w historii klubu, nasz główny trener Xabi Alonso odejdzie pod koniec sezonu" - taki komunikat w piątkowe południe wydał Bayer Leverkusen. To może oznaczać adekwatnie tylko jedno - hiszpański szkoleniowiec porozumiał się z Realem Madryt i w kolejnej kampanii zasiądzie na ławce trenerskiej drużyny, w której niegdyś występował jako piłkarz. Niewykluczone, iż wraz z nim do zespołu dołączy kilku nowych zawodników. Media donosiły, iż Alonso miał jedno pragnienie. Tyle tylko, iż Real najpewniej go nie spełni.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto faworytem finału Ligi Mistrzów: PSG czy Inter? "Inter wszystkich wyjaśni"
Xabi Alonso będzie wściekły. Martin Zubimendi dogadał się z Arsenalem
Hiszpański dziennikarz Joaquin Maroto przekonywał, iż trener Bayeru przedstawił Realowi żądania. A jednym z nich było ściągnięcie do drużyny Martina Zubimendiego. Przedstawiciel mediów zapewniał, iż "sprawa jest praktycznie zakończona", co sugerowało, iż piłkarz zmieni barwy i z Realu Sociedad przeniesie się do madryckiej ekipy.
Jednak w sprawie najwidoczniej doszło do zwrotu akcji. Teraz nowe doniesienia przedstawił Fabrizio Romano. Dziennikarz bardzo dobrze orientujący się w kwestiach transferowych ujawnił, iż Zubimendi faktycznie zmieni barwy, ale nie zostanie w Hiszpanii. Ma wyjechać na Wyspy Brytyjskie i dołączyć do... drużyny Jakuba Kiwiora.
"Arsenal osiągnął porozumienie w sprawie podpisania umowy z Martinem Zubimendim z Real Sociedad. Piłkarz ustnie zgodził się podpisać długoterminowy kontrakt… więc niedługo muszą zostać podjęte formalne kroki z Arsenalem w celu uruchomienia klauzuli, opiewającej na 60 mln euro" - przekazał Romano na X. Padło też słynne "here we go", co pokazuje, iż transfer jest naprawdę blisko.
Z takiego rozstrzygnięcia niepocieszony będzie Real i jego przyszły trener. Mimo wszystko madrycki zespół dokona transferów tego lata. Niemal pewne jest, iż do drużyny dołączy Trent Alexander-Arnold z Liverpoolu.
Zobacz też: Gruchnęły wieści ws. Marciniaka! Hiszpanie aż się zapiekli. "Niewiarygodne".
Najważniejsze dni przed Realem Madryt
Teraz Real skupia się na jak najlepszym zakończeniu zmagań ligowych. Po udanym poprzednim sezonie, kiedy to piłkarze Carlo Ancelottiego zdobyli aż trzy trofea - Superpuchar Hiszpanii, mistrzostwo kraju i Ligę Mistrzów - tę kampanię mogą zakończyć bez tytułu. Ich jedyną nadzieją jest właśnie La Liga, gdzie zajmują drugie miejsce w tabeli.
Do końca pozostały cztery kolejki, a Real traci cztery punkty do FC Barcelony. I z tą drużyną zmierzy się w najbliższym spotkaniu. Zaplanowano je na niedzielę 11 maja na godzinę 16:15. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tego starcia na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.