Wszystko wskazuje na to, iż kariera Lukasa Podolskiego powoli dobiega końca. Jego kontrakt z Górnikiem Zabrze wygasa w czerwcu 2025 roku i zgodnie z tym, co powiedział na ostatniej konferencji prasowej, to są "na razie jego ostatnie mecze". - Są tam jakieś rozmowy, które zaczęliśmy i zobaczymy, jaka to będzie decyzja - czy to będzie teraz, czy sobie najpierw pojadę z rodzinką na wakacje i sobie tam pomyślę - oświadczył, cytowany przez transfery.info.
REKLAMA
Zobacz wideo Podolski chce kupić Górnika Zabrze. Kosecki: Kto chce inwestować w polski klub?!
Last dance Lukasa Podolskiego?
- Zobaczymy, jak to się skończy, ale, żeby nie kłamać: dzisiaj nie mam kontraktu na nowy sezon i to są moje ostatnie trzy mecze na razie - oświadczył. Lukas Podolski jest bardzo istotną postacią w klubie i choćby jeżeli zdecyduje się zawiesić buty na kołku, będzie związany z Górnikiem. Wszystko przez to, iż jedna z jego firm złożyła ofertę wykupu drużyny.
Lukas Podolski występował w wielu topowych klubach, jak Arsenal, Inter czy Bayern. Jednak do ekipy z Bawarii trafił z FC Koeln, w którym przeszedł przez wszystkie szczeble akadamii. W związku z tym ten zespół również jest w jego sercu. Warto przypomnieć, iż kiedy odchodził z Monachium, wrócił do Kolonii, skąd później przeniósł się do Arsenalu.
Podolski reaguje na to, co dzieje się w Koeln
Aktualnie FC Koeln gra na zapleczu Bundesligi. Po 33. kolejkach drużyna ma 58 punktów i dwa "oczka" przewagi nad drugim HSV, który dopiero rozegra swój mecz. W ostatnich spotkaniach forma zespołu z RheinEnergieStadion była nierówna, więc tuż przed końcem sezonu postanowiono zmienić trenera, a Gerharda Strubera zastąpił Friedhelm Funkel.
Na pytanie o to, co się dzieje w FC Koeln został zapytany Lukas Podolski. - Nie obchodzi mnie, kto siedzi na ławce. Nic tam nie idzie dobrze od 20 lat! - oświadczył, cytowany przez express.de.
Zobacz też: Goncalo Feio zabrał głos ws. swojej przyszłości w Legii
Niemieccy dziennikarze podkreślają: "Jednak Mistrz Świata z 2014 roku prawdopodobnie podziela pogląd wszystkich działaczy i kibiców FC: liczy się tylko awans, bez względu na jego formę" - czytamy.