Górnik Zabrze przez wiele lat borykał się z problemami finansowymi. Kłopoty dotyczyły też zarządzania. Wszystkie trudności wpływały na wyniki sportowe. Sytuację nieco poprawiło przyjście Lukasa Podolskiego, który mocno zaangażował się w pomoc drużynie, zarówno na boisku, jak i poza nim. Teraz jego głównym celem jest doprowadzenie procesu prywatyzacji klubu do końca. "Najważniejsze, iż posuwamy się do przodu. (...) Idziemy w dobrym kierunku!" - pisał w drugiej połowie kwietnia. I niewykluczone, iż już niedługo zrealizuje plany.
REKLAMA
Zobacz wideo Wojciech Szczęsny się przyznał! Krychowiak o pamiętnym Senegalu
Lukas Podolski z jasną deklaracją. Uspokoił kibiców. "Nic się nie zmieniło"
O przejęcie Górnika walczą dwa podmioty. Kto to taki? Pierwszy z nich to Konsorcjum Zarys-Tabol, a drugim jest spółka LP Holding GmbH, należąca do Podolskiego. I Niemiec liczy na to, iż w najbliższym czasie uda mu się nabyć klub.
- W kwestii prywatyzacji Górnika nic się nie zmieniło. Chcę jak najszybciej kupić klub. Zawsze mówiłem, iż musi być prywatny, oddzielony od miasta i polityki. Żeby nie pracowali w nim tacy ludzie, jak ci, którzy byli tu na początku, kiedy przyszedłem - podkreślał, cytowany przez TVP Sport.
A następnie złożył jasną deklarację. Po raz kolejny zapewnił, jak bardzo jest zdeterminowany, by przejąć drużynę i dać jej stabilność, zaprowadzając porządek. - Chcę pomóc, a co się wydarzy, nie jestem w stanie powiedzieć. Nie znam dobrze polskiego prawa, robię, co mogę, mój prawnik też. Naciskam, chcę tu zainwestować, włożyć pracę i pieniądze - dodawał.
Zobacz też: Media: Pierwszoligowiec nagle zwolnił trenera! Szokujący powód.
najważniejsze mecze przed ekipą z Zabrza
Teraz przed nim ostatnie spotkania ligowe w tym sezonie. Górnik nie ma już szans na grę w kolejnej edycji europejskich pucharów. Do trzeciego miejsca, które pozwala na występy na kolejnym froncie, traci aż 13 punktów, a do zdobycia pozostało już tylko dziewięć "oczek".
w tej chwili plasuje się na siódmej lokacie i najpewniej w jej okolicach pozostanie, co oznacza, iż utrzyma miano "ligowego średniaka". Musi jednak też patrzeć za plecy. Ma 43 punkty na koncie, a więc tyle samo, co Korona Kielce, dziewiąta ekipa tego sezonu. W ostatnich trzech kolejkach Górnik zmierzy się ze Śląskiem Wrocław, Piastem Gliwice i wspomnianą wyżej świętokrzyską drużyną.