Rajdowe Mistrzostwa Europy przenoszą się w ten weekend do Wielkiej Brytanii. Od 5 do 7 września odbędzie się walijski Rali Ceredigion. To przedostatnia odsłona sezonu 2025 i najważniejszy moment w walce o tytuły. Na liście zgłoszeń znalazła się silna reprezentacja Polaków, a oczy kibiców będą zwrócone przede wszystkim na Mikołaja Marczyka.
Marczyk kontra Mabellini – decydujące starcie o mistrzostwo ERC
Lider punktacji Miko Marczyk (Škoda Fabia RS Rally2) staje przed szansą, by sięgnąć po swój pierwszy w karierze tytuł mistrza Europy. Na ten moment Polak ma o 11 punktów więcej niż Andrea Mabellini, jednak po odliczeniu słabszych wyników to Włoch wychodzi na minimalne prowadzenie.
„Jestem zmotywowany, to moment sezonu, w którym trzeba podjąć więcej ryzyka. To wymagający rajd – dużo szczytów, wąskie i szybkie drogi, czasem wyboiste. Najważniejsza i najtrudniejsza będzie pogoda, która potrafi zmieniać się bardzo szybko” – mówi Marczyk.
Scenariusz walki o tytuł jest prosty: jeżeli Mabellini nie zdobędzie punktów, drugie miejsce i jeden punkt za Power Stage wystarczy Marczykowi do mistrzostwa. jeżeli jednak Polak odpadnie, a Włoch zwycięży i weźmie komplet punktów, Italia doczeka się pierwszego mistrza ERC od czasów Luci Rossettiego (2011).
Abramowski blisko tytułu w ERC3
W niższej kategorii ERC3 czeka nas polski pojedynek. 19-letni Tymek Abramowski (Ford Fiesta Rally3) ma aż 28 punktów przewagi nad Hubertem Kowalczykiem (Renault Clio Rally3). Dla Abramowskiego walijski rajd może oznaczać przypieczętowanie mistrzostwa – wówczas zdobyłby koronę ERC3 tuż po wcześniejszym triumfie w ERC Fiesta Rally3 Trophy.

„Nasza sytuacja jest bardzo dobra, wszystko mamy w swoich rękach. Jedziemy do Walii z celem przypieczętowania tytułu” – podkreśla Abramowski.
Kowalczyk, zwycięzca poprzedniej rundy ERC3, także zapowiada walkę o najwyższe lokaty i nie zamierza oddawać pola bez walki.
Matulka wraca do Walii
Na starcie zobaczymy także Jakuba Matulkę (Škoda Fabia RS Rally2), ubiegłorocznego zwycięzcę ERC3 w Rali Ceredigion. Tym razem Polak wystartuje już w głównej klasie ERC1 i zmierzy się z największymi gwiazdami cyklu, w tym z Jonem Armstrongiem czy Maxem McRae.
Trasa pełna pułapek i zmiennej pogody
Organizatorzy przygotowali 12 odcinków specjalnych o łącznej długości 185 km. Wśród nich znajdziemy m.in. najdłuższą próbę rajdu – Y Diafol (33,85 km) oraz finałowy Power Stage Mynnydd Bach (15,48 km). Odcinki prowadzą po wąskich, technicznych i niezwykle szybkich asfaltach środkowej Walii, a największym wyzwaniem będą zmienne warunki pogodowe.
Polacy w walijskim klasyku – szansa na podwójne mistrzostwo
Zarówno w klasyfikacji generalnej, jak i w ERC3 Polacy są na pierwszym planie. Marczyk może sięgnąć po swój pierwszy tytuł mistrza Europy, a Abramowski stanąć na najwyższym stopniu podium w kategorii Rally3. Dla kibiców w Polsce oznacza to wyjątkowy weekend, który może przejść do historii.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.