22-letnia Marta Kostjuk to zawodniczka, która w ostatnim czasie przedarła się do szerokiej światowej czołówki WTA Tour. Nie przekłada się to jeszcze na wyniki w turniejach wielkoszlemowych - jej najlepszym wynikiem jest ubiegłoroczny ćwierćfinał Australian Open - ale była m.in. w finale prestiżowej imprezy WTA 500 w Stuttgarcie w 2024 roku. Przegrała w nim z Eleną Rybakiną.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto powinien zastąpić Michała Probierza? Kosecki: Powinien zostać grającym trenerem!
Polka nie zgodziłaby się trenować Świątek. Oto powód
Marsz Kostjuk na 16. miejsce w rankingu WTA - to jej życiowy wynik - odbył się podczas współpracy z Sandrą Zaniewską. To polska trenerka, która w tym środowisku zaistniała dzięki pracy z Petrą Martić. - Wygrałam los na loterii. Kiedy zaczęłam pracować z Petrą Martić, nie sądziłam, iż to się tak potoczy. Nie miałam żadnego doświadczenia, a w dodatku byłam kobietą. To się chyba nigdy nikomu nie zdarzyło i nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze się zdarzy. To była szansa jedna na milion. Do zespołu wzięła mnie dziewczyna, która była w "setce", czyli tam, gdzie sama zawsze chciałam być jako zawodniczka. Nagle dostałam możliwość zrobienia z nią czegoś fajnego. Przeskoczyłam wszystkie wstępne etapy kariery trenera - wyznała 33-letnia Polka.
Jej kariera potoczyła się błyskawicznie, a w tej chwili prowadzi "najzdolniejszą tenisistką na świecie ostatnich lat" - jak sama przyznała. - Patrząc na to, jakie ma możliwości, jak gra, jak się porusza na korcie, jakie ma emocje, to jest to dla mnie full package. On jest eksplozywny, tyle fajnych rzeczy z niego wychodzi i może wyjść jeszcze więcej. Jest dla mnie najzdolniejsza - podkreśla.
Zaniewska została zapytana także o potencjalną pracę z Igą Świątek. Jej nazwisko było wymieniane w gronie kandydatów, gdy Polka rozstawała się z Tomaszem Wiktorowskim. Ostatecznie przejął ją Wim Fissette. - Dla mnie jako człowieka byłoby dużym faux-pas, jeżeli zostawiłabym nie tylko Martę, ale kogokolwiek, by iść pracować z kimś innym. Nie mogłabym wtedy spać spokojnie. Poza tym uważam, iż to, co mam z Martą, jest rzadkie i naprawdę fajne. Dzięki tej współpracy uczę się i rozwijam. Wydaje mi się, iż ona czuje się tak samo. Nie można prosić o wiele więcej - krótko podsumowała.