Tadeusz Ślusarski do dziś pozostaje jednym z najlepszych tyczkarzy w historii polskiej lekkoatletyki. W 1976 roku został mistrzem olimpijskim podczas igrzysk w Montrealu, a cztery lata później w Moskwie dołożył jeszcze srebro. W trakcie kariery bił rekord świata, zostawał mistrzem Polski i podbijał świat tyczki razem z Władysławem Kozakiewiczem. Gdyby żył, dziś skończyłby 75 lat. Zginął w tragicznych okolicznościach razem z innym polskim mistrzem - Władysławem Komarem, a także trzecim reprezentantem Polski.